Ennio Morricone

9,0
15 998 ocen muzyki
powrót do forum osoby Ennio Morricone
Humphrey_Bogart

Byłem i uważam, że taki koncert jednak nie może się odbywać w takich warunkach. Powinien być na sali koncertowej a nie na klepisku, gdzie przychodzi chołota, bo były bilety po 15zł :/ Mało kto faktycznie słuchał muzyki i zewsząd dochodziły głosy jakie to nudne. Jeśli chodzi o muzykę to brakowało mi paru kawałków, ale generalnie jestem zadowolony, że mogłem posłuchać Mistrza na żywo :)

użytkownik usunięty
mnjhau

Ja również jestem, ogólnie rzecz biorąc zadowolony. Odczuwam jednak pewien niedosyt. Usłyszałem utwory z "Dawno temu na dzikim zachodzie", czy "Misji" - jedne z oczekiwanych przeze mnie. Jednak najbardziej miałem nadzieję usłyszeć utwory z "Dawno temu w Ameryce", szczególnie "Deborah's Theme". Dziwi mnie, że nie usłyszeliśmy utworów ze ścieżki do najlepszego filmu, do jakiego Morricone napisał muzykę ( a jednocześnie, moim skromnym zdaniem, najlepszego filmu wszechczasów), a która jest zarazem jednym z jego największych (jeśli nie największym) dzieł.

Też zabrakło mi tego kawałka. Cockey's Theme też niestety nie zostało nam dane. Trochę dziwi mnie pominięcie tego filmu a zagranie kawałków z bliżej nieznanego "Dziedzictwa Ferramonti" lub "Śledztwa w sprawie obywatela poza wszelkim podejrzeniem". Nie zaprzeczam, że kawałki mi się podobały, ale z pewnością dorzucić coś z "Dawno temu w Ameryce" by nie zaszkodziło.

Z tym plebsem to trochę przesada. Sam byłem w strefie B i nie narzekam. Za 30 zł spokojnie można było wysłuchać koncertu w kulturalnych warunkach. A że ktoś sobie zapali, albo odezwie... Trudno! Cena wolności o której przecież w koncert traktował ;-)

mnjhau

Koncert ładny, aczkolwiek mało muzyki znanej. Była Misja i Cinema Paradiso, jednak brakowało mi zwłaszcza "Maddaleny"- a to przecież jeden z najbardziej znanych motywów Morricone. "Chołota"- jeżeli pod tym pojęciem rozumiesz "polski student, którego nie stać na lepszy bilet" to za kilka lat chołota będzie rządzić polską.

upior_w_operze

hej, mi chodzi o takich co nawet nie wiedzą na co idą, ale że bilet jest po 15zł to mogą sprobować, a potem narzekają i innym przeszkadzają ;)

mnjhau

koncert byl robiony z okazji rocznicy obalenia komuny wiec byl w miejscu symbolicznym czyli na terenie stoczni, ja tez z checia chcialem sie udac ale coz - nie udalem sie, wp.pl czesto przekreca fakty, nieuki tam pracuja

użytkownik usunięty
Humphrey_Bogart

Wystarczy obejrzeć koncert w Monachium w 2004 (chyba). Repertuar prawie identyczny (jak już zostało wspomniane, nie dane było nikomu usłyszeć muzyki z min. "Dawno temu w Ameryce", czy "Nietykalnych".

Ja tam żadnych skarg nie słyszałem ;). Cieszę się, że Morricone przyjechał do Polski i to jeszcze do Gdańska :) Nie można narzekać. Postanowiłem, jednak, że nie pójdę więcej na koncert muzyki filmowej (kiedy na następny dzień obejrzałem "Misję", słysząc ścieżkę dźwiękową, mimowolnie przed oczami ukazywali mi się poszczególni członkowie orkiestry :D)

Ale niczego nie żałuję. Koncert był fajny.

Humphrey_Bogart

Powiem tak - narzekać nie będę, bo podpadałoby to po bluźnierstwo. Moim marzeniem było, by Morricone zagrał przynajmniej zestaw w postaci: motyw przewodni z "Dobry, Zły i Brzydki", motyw przewodni z "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie" i cokolwiek z "Dawno temu w Ameryce". Pierwsze było ( + 2 x Ekstaza ) i się cieszyłem jak nastolatek, który pierwszy raz zobaczył gołą babę. Drugie było i po prostu poczułem się jak w innym świecie, totalna magia, ale to w końcu 'best sountrack ever'. Trzeciego wyczekiwałem do samego końca, a nuż zostawił go sobie na ostatniego bisa, ale by było pie...cie. ;) Niestetym, nie zostawił, czego żałuję niezmiernie, bo kocham ten OST bezgranicznie, ale naprawdę nie ma co jęczeć, bo taki koncert, za taką cenę, to po prostu coś prześwietnego.

Humphrey_Bogart

Koncert był wyjątkowy. Faktycznie zabrakło kilku fajnych motywów (Chi Mai, Cockey's Theme, Deborah's Theme...) ale przy tak bogatym zbiorze trzeba było coś poświęcić... koncert nie mógł przecież trwać 5 godzin. A szkoda:-) Oczywiście jeżeli koncert odbyłby się w jakieś operze lub sali koncertowej efekt byłby jeszcze większy(ale nawet nie śmie narzekać).
Maestro Ennio Morricone w świetnej formie!

Humphrey_Bogart

..." Tłem do utworów, były projekcje fragmentów filmów na telebimach i efekty wizualne."
Tak napisano na stronie wp.pl( http://muzyka.wp.pl/title,Ennio-Morricone-dla-tysiecy-ludzi-w-Gdansku,wid,379350 ,wiadomosc.html . Ja siedziałem bardzo blisko i dokładnie widziałem telebimy i nie dopatrzyłem się żadnego fragmentu z filmów (pojawiały się tytuły filmów). Efektów wizualnych też nie zauważyłem. Teraz sam nie wiem - albo byłem tak pochłonięty wspaniałą muzyką i nie zauważyłem co się dziej wkoło mnie albo ktoś(portal wp.pl) tu kłamie...
Najdziwniejsze jest to, że siedziba portalu wp.pl mieści się w Gdańsku...

Humphrey_Bogart

Ani przez sekundę nie było :(. Za to od powtarzanych ze 20 x reklam festiwalu można było zwariować.

Humphrey_Bogart

Koncert, bardzo dobry, ale także uważam, że tego typu koncerty powinny być robione w innych warunkach, niż ten co był na stoczni (np. jakaś sala koncertowa czy coś). Dodatkowo jacyś trajkoczący ludzie cały czas, normalnie leczyli nie tylko mnie podczas tego koncertu.
Mi brakowało motywu z filmu "Za garść dolarów"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones