tez oglądasz to na green tea? wczoraj był pierwszy, a dziś chyba będzie drugi - dwa kolejne za tydzień. jak na razie ma najniższe noty z seriali w telewizji Koreańskiej - 20 miejsce - czyli może być już tylko lepiej :D

Najlepszy tekst w pierwszym odcinku ze obie Kore sie zjednoczyły, a wszyscy mężczyźni z południowej uciekli do kobiet na północy bo sa milsze :D

oglądam na gooddrama i jestem już po 2 odcinku, miejscami, nie trzyma się kupy, oglądam tylko dla Eun Hye, zaczęłam tez the heirs i o niebo lepszy, jestem już po 3 odcinku i już jestem wciągnięta ^^

Ja dopiero odkryłam koreańskie seriale - jestem dopiero po 6, więc raczej zaliczę wpierw "starocie" - potem może na bieżąco będę pilnować. Wyjątek zrobiłam dla Eun Hyu.

Fajna ta stronka nawet, będę na nią zaglądać.

to jak początek w serialach to serial z Eun Hye to na pewno musisz obejrzeć "Goong" i "Coffee Prince", pozostałe też są dobre, oprócz "I miss you", którego nie skończyłam
A po za tym polecam "Greatest Love" (Ding Dong), "My name is Kim Sam Soon" i "Master's Sun" ^^

No właśnie dziś ściągnęłam Goong i I miss you. Miałam to szczęście, że przypadkiem miesiąc temu obejrzałam jako pierwszy serial koreański, Coffee Prince i spodobał mi się. Potem zaraz Lie to me i My fair lady, a teraz jestem w połowie Personal Taste. Do tego dochodzą jakieś filmy fabularne, które mi proponują co dzień. Tak że jest tego trochę do przejrzenia :D. Pewnie z czasem stanę się bardziej wybredna, na razie jednak oglądam jak popadnie.

Dzięki za tytuły, na pewno za nie się zabiorę.

Właśnie obejrzałam 6 odcinków The Heirs i wiem, że w notowaniach rankingów seriali koreańskich jest dwa razy wyżej od Marry him, ale jednak wg mnie to serial z Yun jest ciekawszy i bardziej jak by emocjonalny. Najbardziej to spodobał mi się jednak I miss you - płakałam chyba na każdym odcinku(na niektórych kilka razy) - chyba 12 był najbardziej wzruszający, jak spotkała matkę.

"Marry him if you dare" częściej można spotkać pod tytułem "Future Choice". Dla mnie to super drama o niebo lepsza od The Heirs!!! Jestem po 4 odcinku i jestem nią mega pozytywnie nakręcona!! Yun gra świetnie roztrzepaną uroczą wariatkę!!! Nosi czerwone skarpetki i ma siano na głowie! Jest boska!

Yun to aktorka, która w 100% oddaje się roli i wchodzi w nią całą sobą, za to ją właśnie lubię, nawet obecny serial w końcu mnie wciągnął. pełen jest zwrotów akcji, na początku był przewidywalny teraz już nie :P