Wczoraj byłem w Teatrze Rozmaitości na "Szewcach" gdzie wcieliła się w Zbereźnicką. Siedziałem w pierwszym rzędzie i na widok jej ślicznych nóżek odpłynąłem. Mimo, że jestem od niej dwa razy młodszy dużo bym dał by być jej kochankiem......
Tak, również miałam zaszczyt zobaczyć Panią Ewę na żywo, co za przeżycie nie dość że świetna gra na scena, to jeszcze ten charakterystyczny głos.