zgadzam się, zresztą pisałem o tym wyżej. Mam taką trójkę do wymiany w Expanse i ona jest nr.1 Zasadniczo nic do niej nie mam jako aktorki itp, ale zupełnie nie pasuje do dowódcy drużyny Marines. Właśnie widziałem w S02E11 jak sierżant "kluska" niczym Seagal pobiła, zastraszyła i wyciągnęła informacje od innego żołnierza ;) Sama scena, jest zupełnie nieprzemyślana, naiwna i zwyczajnie zła: nagle doświadczony, starszy oficer Marsjański, dla którego Mars i jego przyszłość to największa wartość (bo z takimi wartościami wychowuje się Marsjan od dziecka, a co dopiero żołnierz w dodatku oficer) po 3 liściach...ba..listkach sierżant "kluski" wysypuje się z super tajnymi przez poufne informacjami... To zupełnie inaczej powinno być przedstawione... Ale abstrahując od tego, sama "kluska" właśnie raczej komicznie tam wyglądała niż strasznie ;) Zupełnie inaczej ta postać byłaby odbierana, gdyby wcieliła się w nią np. Michelle Rodriguez i sporo innych.

Ooo widzę że się kolejny pan wielki reżyser znalazł i nawet ma swoją trójkę do wymiany, bo ewidentnie ktoś słaby to spartaczył, nie kontaktując się wcześniej z Tobą. No popatrz popatrz. A przypomnij mi proszę, co ty takiego świetnego ostatnio stworzyłeś, oprócz tych swoich mentorskich wypocin na filmwebie? Bo sobie jakoś nie mogę przypomnieć. Jakiś scenariusz może napisałeś, czy serial dobry nakręciłeś? Jeśli nie, to się widzę twój niesamowity zmysł i talent tutaj marnuje strasznie...

Na niektórych ujęciach dali jej pas ściskający brzuch ale efekt i tak był słaby. Jest po prostu za gruba.

Jest boska...Facet to nie pies - na kości nie leci.

Poćwiczy i zgubi nadwagę.

Aż żal mi czytać Wasze komentarze, ale tak to jest jak Panowie top modelki oceniają kogoś

Ja się sromotnie uśmiałem z tych komentarzy . W zasadzie chciałbym wiedzieć jak wyglądają osoby (lub partnerzy osób), które napisały te komentarze. Mniemam ,że albo zazdrośnice albo geje. Opisanie jako gruba fajnejj laski , która ma 180 cm wzrostu i świetne wysportowane ciało jest wyrazem braku gustu , bycia gejem albo całkowitej ślepoty.. Inna sprawa , że z racji sportu jaki uprawia ,temat tych wszystkich komentarzy dokopałby bez problemu , większści komentatorów.. A co do gry aktorskiej to odgrywanie pełnego wyidealizowanych wizji ,oddanego ojczyźnie i przede wszystkim naiwnego zasmarkańca nie wychodzi jej źle. Tylko od niej zależy czy z niedociągnieć własnej gry wyciągnie wnisoki na przyszłość.

Gejem nie jestem i jestem całkiem wysportowany(nie, nie puszę się). I według mnie "fajna laska"(oczywiście oceniamy teraz jedynie wygląd, nie cechy charakteru) jest wdzięczna i kobieca. Frankie Adams to nie ukrywajmy, raczej uosobienie męskości.^^ I nie naoglądałem się Top model bo tamte "kobiety" wiele wdzięku i gracji w sobie nie mają, za to sporo silikonu, plastiku i kto wie czego jeszcze. A co do gry aktorskiej to nie widzę żeby była jakąś mistrzynią w tym fachu, gra raczej przeciętnie, tak nijak.

Ja uważam ją za mega kobiecą, więc to tylko kwestia gustu. Bardziej martwią mnie pseudo „kanony piękna”, gdzie wystarczy być atletycznie zbudowaną, wysoką kobietą i od razu wpadać w opis „tłuściocha”.

Następny mONdry, który "wie o czym pisze". Marsjanie żyją w innych warunkach niż ziemskie, więc ich cechy fizyczne też są inne. Mniejsze zanieczyszczenie, mniejsza grawitacja, zrobili sobie pewnie lepszą atmosferę itd.; dlatego też marsjanin jest zapewne zdrowszy, silniejszy, większy i dłużej żyje od ziemianina. Evolution, baby! Poza tym, dziewczyna jest marinem, szefem drużyny. Wyobraź sobie, że z tych silniejszych, zdrowszych i większych; do marinów wybierają tych najsilniejszych, najzdrowszych i największych. Mówimy cały czas o "realiach" serialu si-fi. Twórcy serialu dobrali do postaci doskonale panującą aktorkę. Żeby to ogarnąć potrzeba inteligencji, rozumu i wyobraźni. Ty, najwyraźniej nie ogarniasz. Evolution, baby!