Freddie Mercury

Farrokh Bulsara

9,7
176 ocen występów osoby
powrót do forum osoby Freddie Mercury

Mam 13 lat, i choć wiem, że dorosła nie jestem, wiem naprawdę wiele o Freddiem. O
Queen moja wiedza także nie jest mała. Przeczytałam wszystkie dyskusje na temat
Bulsary i niestety z bólem muszę powiedzieć, że świat schodzi na psy. Jak widać, tacy
wokaliści, jak i zespoły nie są doceniane w dzisiejszych czasach. A jak już ktoś zna
Queen czy Freddiego, to
i tak nie potrafi powiedzieć nic mądrego na ten temat. Na początku października 2011
roku, pojechałam z tatą do teatru muzycznego. Miały być tam pokazane, odtworzone dwa
zespoły : The Beatles i Queen. Tata ich kocha, a ja byłam bardzo źle nastawiona. Byłam
wtedy na etapie The Black Eyed Peas. Ale wytrwałam na obu przedstawieniach, a w
drodze powrotnej dużo myślałam o Queen. Następnego dnia, odsłuchałam bardzo dużo
piosenek na youtubie. Pierwszą piosenką, która przykuła moją uwagę była "Love of my
life". I tak zaczęła się moja historia z Queen i Freddiem. Czytałam biografie, mam nawet
taką ogromną księgę o całej ich karierze. Chciałam wiedzieć więcej, i więcej.
Przeczytałam książkę "Mercury i ja" autorstwa Jima Huttona - życiowego partnera
Mercurego. Oglądałam filmy dokumentalne m.in. Magic Remixed i Untold Story. Czasami
zdarzało mi się płakać, ponieważ ubolewałam nad śmiercią Freddiego. Nie mam mu za
złe, że był homoseksualistą, ale uważam, że śmierć na AIDS jest bezsensowna, bolesna
i straszna. Freddie, Roger, John i Brian to moi idole, ludzie, którzy zawsze będą w moim
małym jeszcze sercu.

aniusia_1999

Niska ocena to niestety efekt uprzedzeń, homofobii i ograniczenia niektórych ludzi a także tego co promują media.
Telewizja woli pokazywać i promować córki znanych matek - Kukulską czy Rusowicz, gwiazdy dla mało wymagających odbiorców -
Farnę czy Grzeszczak niż tuzy muzyki rockowej. A człowiek jak wiadomo jest leniwy i na własną rękę rzadko sięga do innych źródeł.
Dla mnie Fred to wielka postać - cudowny głos, wielka charyzma, dystans do siebie i ogromna pracowitość w połączeniu z perfekcją.
To symbol umiejętności spełnienia marzeń i dojścia na sam szczyt. Pamiętajmy, że urodził się gdzieś na końcu świata na Zanzibarze
a osiągnął niesłychanie wiele.
Kto dziś na żywo potrafi zaśpiewać tak jak on? Koncert na Wembley czy występ na Live Aid to maestria! Coś wspaniałego!
aniusia_1999 ciesz się, że masz takiego wspaniałego ojca, który pokazuje Ci świat to bezcenne :).

madz20

Też się cieszę, za tata pokazuje mi świat prawdziwej muzyki. Cieszę się także, że popierasz moje zdanie. A tak na marginesie... Jaka jest Twoja ulubiona piosenka Queen?

aniusia_1999

Ciężko powiedzieć, mam ogromny sentyment do płyty "Made in heaven" i wszystkich piosenek z tamtego krążka.
Poraża mnie doskonałość "Innuendo" i "Bohemia Rhapsody".. To już kamienie milowe w historii muzyki.
Uwielbiam też ballady jak "Love of my life" czy "White Queen", ale także piosenki, które sprawdzały się doskonale na koncertach plenerowych "In the Lap of the God", "Seven Seas of Rhye", "We Are the Champions". Duet z Davidem Bowie też jest świetny :).

madz20

Piękne,trafne słowa. Nasuwa się przy tym refleksja: gdyby Freddie widział jak się "tworzy" dzisiejszą muzykę......

aniusia_1999

Niezwykle miło kiedy tak młodzi ludzie potrafią docenić prawdziwych artystów:)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
aniusia_1999

Dziękuję Ci za te piękne słowa :-* I to jest wlaśnie magia Queen i Freddy'ego... Ta muzyka jest ponadczasowa.

malgorzataprusaczyk

Podbijam. Bardzo pięknie napisane:-)

aniusia_1999

Dokładnie w tym wieku,co Ty, zauroczyłam się Queen dzięki bratu, który namiętnie słuchał ich kaset. Gdy miałam prawie 15lat, Freddie odszedł, a ja wciąż pamiętam kluchę w gardle i szlochy do poduszki. Dziś nie mam już hamulców i gdy cokolwiek oglądam, a poniesie mnie, to zarówno płaczę, jak i szaleję w tańcu. Albo po prostu śpiewam. To jest cudne w Queen, że są dobrzy na każdą okazję. Wiem, że to już miłość po grób. Nie chcę myśleć, jaką wyrwą w sercu mi będzie odejście kolejnego członka grupy. Freddie natomiast...jego komentować już nawet sensu nie ma. Zostało niby wszystko powiedziane, a to i tak wciąż za mało. Cudny, boski, jedyny...Wyjątkowy. Jak cały zespół i muzyka, którą dali światu. Królowa jest tylko jedna.

iworonko

Dokładnie tak. Zawsze w jakimś stopniu ceniłam ten zespół i muzykę ale dopiero teraz po seansie kinowym Bohemian Rhapsody, zaczęłam bardziej intensywnie zgłębiać ich twórczość oraz postać samego Freddiego. Jestem zafascynowana głębią,pięknem,różnorodnością i bogactwem muzyki Queen oraz charyzmą sceniczną i talentem wokalnym Freddiego. Przeczytałam właśnie emocjonującą biografię o Nim. Gdy odszedł miałam zaledwie 10 lat a potem mój gust muzyczny kształtowali głównie inni wykonawcy(min. ponadczasowo ceniona przeze mnie Celine Dion). Cieszę się jednak, że czar Queen i Freddiego również do mnie głębiej "przemówił". Lepiej późno niż wcale. To świadczy o wielkości i ponadczasowości tej wielkiej muzyki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones