Trudno mu się w obecnej sytuacji dziwić.

Kasa rządzi światem.

a Ty chciałabyś oddać państwu 3/4 swoich zarobków, podatek dla najbogatszych we Francji to przesada

Nie chciałabym. Bo gdybym ja oddała 3/4 swoich zarobków to bym musiała opuścic nasz piękny kraj i wyjechac kelnerowac do Londynu. A i tak oddaję wystarczająco dużo, zarabiając tyle ile GD nosi w kieszeni na drobne wydatki. On chyba by ze śmiechu się poskręcał widząc jak biedni Polacy martwią się o jego byt.

Bardzo mądrze uczynił. Nie pozwolił się wyr*chać paskudnym politykom i ostatecznie zwyciężył. Bravo!

Dodac należy, że podatek 75% płaci się przy dochodzie powyżej 1 miliona euro.... biedny nie jest.

i to jest właśnie popieprzone, że człowiek, który haruje w pocie czoła na takie kwoty musi oddać trzy czwarte swojego zarobku. tak jakby po dobrym seksie wpuścili do twojego łóżka murzyna, który zabija twoją partnerkę a ciebie wykorzystuje seksualnie.

Porównanie z czapy zupełnie niezrozumiałe. Podatek 75% płaci od dochodu powyzej miliona Euro - to po pierwsze. Po drugie ha ha ha z ta pracą w pocie czoła. W pocie czoła za zaiwaniają w Biedronce za 1500zł.

"Biedny nie jest" - już pojawia się typowe pie*dolenie....

Jak sam Gérard wyznał, zapłacił już tego podatku dla Francji 140 mln euro. Nie dziwię się, że więcej już nie chce płacić.

Nikt nie chce podatków płacić.

BRAWO! To że ktoś się dorobił oznacza, że państwo które do jego pracy palaca nie przyłożyło ma zarabiać z JEGO PRACY więcej niż on. Dla przypomienia podatek odprowadzany jest w procentach więc osoba która zarabia 1 000 000 odprowadza krocie więcej PRZY TYM SAMYM OPROCENTOWANIU od osoby która zarabia 1 000. No chyba, że z matematyką nie byłaś najlepszą przyjaciółką, ale po takową wiedzę zapraszam już do szkoły podstawowej. I nawet jeśli mają tam progi tak jak u nas to i tak sprawiedliwości w tym za grosz. "Biedny nie jest..." tej zawiści też nie czaje, jest zdolny to zarabia proste.

Zdolny do zarabiania, niezbyt zdolny do dzielenia się. Ten, który zarabia 100 nie zapłaci 75% podatku. Odsyłam do prasy. Podstawówkę skończyłam :) Pozdrawiam.

Napisałem o progach tak? Ale nie o to mi chodziło, chodzi mi o najbardzije uczciwą propozycję opodatkowania, tj. liniowy. Teraz uzasadnienie:
Jan zarabia 10 000 zl/mc, Andrzej 1 000 zl/mc. Obydwaj płacą stały podatek w wyskości 20%. Ile każdy z nich odprowadza do budżetu państwa?
Jan 10 000zl * 0.2 = 2 000zł
Andrzej 1 000 * 0.2 = 200zł
Czyli przy równym opodatkowaniu Jan i tak będzie odprowadzał więcej do budżetu ;)
I każdy zachowuje 80% swojej pensji. 75% podatku to LICHWA i niezależnie od miłości do swojego państwa nie był bym skory oddawać 3/4 mojej pensji. I co z tego, że ma kasy jak lodu? On na nią zarobił i nikt więcej i każdy obywatel powinien być traktowany tak samo.

Prawda jest taka, że opodatkowanie we Francji dochodów będzie wyższe niż 75 % ponieważ to niejedyny podatek. Są także podatki pośrednie jak VAT i akcyza czyli jak w całej unii także i nas. Nawet jeśli sam Gerard o tym nie wie to na pewno jakiś ekonomista mu to powiedział i to go przekonało, że socjalista Hollanda normalnie chce go ograbić. Załóżmy że Depardieu zarabia 3 mln euro rocznie oczywiście hipotetycznie bo nie znam jego zarobków. Wtedy 2 mln podlega podatkowi dochodowemu 75 % i zostaje mu 500 tys. Następnie z tych pieniędzy traci jakieś 20 % na VAT i akcyzę i zostaje mu realnie w kieszeni 400 tys. Skoro z 2 mln zostaje tylko 400 tys to faktyczne opodatkowanie to 80 %. Biorąc pod uwagę jeszcze jakieś podatki od darowizn i nieruchomości podatek ten jest jeszcze wyższy. I wbrew temu co ktoś wcześniej pisał te wysokie podatki wcale nie służą mało zarabiającej pani w biedronce tylko są przeżerane przez administrację i urzędników, a resztki docierają w formie zasiłków dla bezrobotnych leni którzy wolą żyć na koszt podatników niż wziąć się do uczciwej roboty. Osobiście uważam ze najlepszym podatkiem jest podatek VAT ponieważ im kto więcej konsumuje tym więcej płaci podatków i nie potrzeba do jego poboru olbrzymiej rzeszy urzędników. Podatek dochodowy w 60 % jest marnotrawiony i raczej przeszkadza niż służy przedsiębiorcom tym co chcą oszczędzić by potem zainwestować. Największą korzyścią z podatku dochodowego odnosi państwo kiedy musimy wypełniać PIT-y i ono wtedy czuje pełną kontrolę nad naszymi zarobkami bo może nas zamknąć w więzieniu jeśli pomylimy cyferki.

Ogolnie sie zgadzam ale zdanie na temat bezrobotnych i ich rzekomego lenistwa oraz zasiłków mija sie troche z rzeczywistoscią, jak zapewne wiesz zasiłek dla bezrobotnych jest kwotą symboliczną ponizej 1000 złotych miesiecznie na okres pól roku, a żeby wogóle go dostac trzeba miec udokumentowany staz pracy zdaje mi się ze przynajmniej rok przed staraniem sie o owy zasilek. Mi wydaje ze zdecydowana wiekszosc ludzi probuje uczciwie pracowac. Problem bezrobocia jest bardziej wielowymiarowy niz myslisz, jak na przykład zatrudnianie na czarno, wogóle nie zatrudnianie czy zatrudnianie tanszych obcokrajowców. Ale wiem najlatwiej powiedziec ze ktos jest leniwy i zyje w luksusie na koszt podatników.

Wiadomo, że nie wszyscy bezrobotni to lenie. Po prostu troche uogólniłem by nie rozbudowywać postu. Jednak jest taka grupa przeciwników pracy tzw. ławeczka typy co siedzą i piją wino pod sklepem i to właśnie oni mnie najbardziej denerwują, wiedząc, że korzystają z socjalu. A tych bezrobotnych którzy nie mają pracy ze względu na bankructwo firmy lub brak etatów na rynku mi szkoda. Zasiłek nie rozwiązuje moim zdaniem problemu a tylko go podtrzymuje. Jeśli na rękę ktoś dostaje 1000 zł a musi codziennie dojeżdzać to do domu przynosi jakieś 900 zł. Z drugiej strony jest zasiłek ok. 850 zł czyli pracując taki człowiek przez cały miesiąc ma 50 zł więcej. I są ludzie którzy z tej prostej kalkulacji wyciągają wniosek wolą się zwolnić i siedzieć w domu na zasiłku. Dlatego opowiadam się za likwidacją podatku dochodowego by o 18 % wzrosła pensja i ludzie mieli świadomość że z pracy osiągają korzyści a nie są w niej wyzyskiwani w najgorszym znaczeniu tego słowa.

Nie pamiętam podatku, który został zlikwidowany. Jak już to został zmieniony na inny - wyższy. Więc szans na realizację Twojego pomysłu raczej nie widzę :)

Tusk z tego co pamiętam proponował podatek liniowy u nas. Ale tylko na etapie kampanii wyborczej. Tak kończy podatek liniowy.

Nie chcę nikogo obrażać, ale rozmowa z Tobą to jak gadka ze Świadkami Jehowy, napisałem ci 2 rozbudowane posty, ty wyciągasz coś z kontekstu i jak gdyby nigdy nic odnosisz się do tego, tak się nie da prowadzić dyskusji. A co do Tuska, to dużo więcej rzeczy obiecywał, ale z tego niech go rozliczą jego wyborcy, w tym miejscu nie będę o nim rozmawiał.

Ty i tak wystarczająco jasno prezentujesz liberalną postawę. Ile zarobisz tyle masz. Nie istnieją dla Ciebie ludzie biedniejsi od Twojego idola. W psychologii jest pojęcie ludzie, którzy sobie nie radzą. W liberaliźmie nie ma.

Tak wróćmy do socjalizmu, wszyscy mają wszystko, historia już się na ten temat wypowiedziała. Uważasz, że jeżeli człowiek jest zdolniejszy, to powinno się w niego bardziej jeździć i jak takie działanie ma kogokolwiek motywować? Chyba, że leni którzy obliczają sobie, że lepiej im żyć na socjalu niż iść do pracy, bo bogatszy zarobi.
Tak właśnie usłyszałem reklamę lotto i ciekaw jestem jak byś zareagowała na wiadomość, że wygrywasz 1mln i 75% idzie do państwa, na pewno była byś szczęśliwa, że się podzielisz.
Idol? Bez przesady.

Nie byłabym szczęśliwsza, gdyby lotto miało takie zasady niewielu by grało. Nie chcę wchodzic w to głębiej bo to nie portal ekonomiczno-polityczny, ale uważam, że nie każdy rodzi się z tyloma możliwościami żeby zarabiac miliony. Nie każdy dostaje talent. Leni nie popieram, o czymś innym piszę. I nie czarujmy się, gdy jedni się bogacą, inni muszą biedniec. Polaryzacja (99%/1%) do której zmierza Europa jest dużo większym zagrożeniem niż ten podatek. Który nota bene zapłaci ilu Francuzów ?

Jakie lotto, mówimy o zasadach państwa i podatku, lotto oddaje Ci kasę, państwo zabiera 10%. Zasady pozostały by te same, z tym że dla państwa szło by 75%.
Jasne, że nie każdy, do tego większość otrzymanych talentów nie wykorzystuje, ale dajmy ludziom spokój. Czemu ludzie z talentami mają być gorzej traktowani, postaw się na pozycji takiego "utalentowanego" i pomyśl jak by Ci było przyjemnie. Zresztą, brak talentu niczego nie usprawiedliwia, można być pracowitym i dojść do czegoś, Ty po prostu piszesz o ludziach niepełnosprawnych/totalnie-leniwych. Na pomoc tym pierwszym się zgadzam, co do drugich mam obiekcje.

Zgadzam się z Tobą więc nie będę na siłę szukała argumentów przeciw. Poza tym w tej dyskusji chodziło mi o to, że tak jak GD ma prawo opuścic swój kraj i uciec przed podatkami tak ja mam prawo wyrazic swoją opinię. Nigdy nie był to mój ulubiony aktor więc ta jego decyzja nie zburzyła mojego życia ani nie padł mój ideał. Podsumowując, wolę oceniac filmy niż ludzi. A co do ekonomii zawsze punkt widzenia będzie zależał od punktu siedzenia, niezależnie od ustroju.

ps. Nie muszę pisac rozbudowanych postów żeby Ci udowodnic, że rozumiem co napisałeś.

Jasne, że nie musisz, ale odnoś się do całości, a nie do tego co Ci się podoba, bo to serio wygląda jak gadka z tymi ludźmi.

Gdybym była Świadkiem Jehowy to może udałoby mi się Ciebie przekonac, ale jak widac nie mam takiej siły w słowach ani takiego uporu.

Chyba się nie da. Widziałem biednych ludzi, mało z nich było niezdolnych do pracy. Wielu to odpowiada i kombinują jak tu nie pracować i wyżyć na socjalu. Ojciec znajomego ma firmę w regionie z dużym bezrobociem szukał pracowników do przysłowiowej "łopaty", nie przyszedł nikt, bo na socjalu można zgarnąć więcej niż te 1500. Nie chce pracować na nierobów. Zdaje sobie sprawę z tego, że zdarzają się ludzie którzy naprawdę nie mogą, ale ciężko jest powiedzieć że jest to większość. Powinny być porządne komisje które by klasyfikowały takich delikwentów.

I gdzie tu miejsce na patriotyzm, gdzie politycy na każdym kroku próbują nas wyruchać?

Ah, te mapy z nazwami państw. A politycy są oczywiście wspaniali.

A co to jest dla Ciebie patriotyzm ? Co on ma wspólnego z politykami ? Czy patriotyzm to miłość do partii rządzącej ? Jest zmienny w zależności od tego kto rządzi ?

A jak kochać swój kraj, jak ludzie z rządu to sku rwysyny?

A jak sąsiad sku..yn to kochasz ? Co za różnica ?

Hm... No w sumie...

Pewnie dobrze zrobił.
Grał w Francji, Włochach, Hiszpanii, (dawnym) RFN, Polsce, Belgii, Szwajcarii, Rosji, Meksyku, Australii, USA, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Danii, Luksemburgu, Czechach, Kanadzie, Norwegii, Szwecji, Chorwacji, Liechtenstejnie i Izraelu.

Teraz pora zwiedzić Azję. Poza Rosją grał w Chinach, mam nadzieje, że na tym nie poprzestanie.

Szkoda tylko, że chyba już nie zagra Obelixa (jak powstanie 5 część), no i miał zagrać w Polsce w filmie z Kolskiego z Majchrzakiem i Pieczką. Trwały negocjację miedzy Polską a Francją. Też szkoda, że jeśli film powstanie to bez niego.

Ale w obecnej sytuacji każdy zachował by się tak samo, grać w 10 filmach rocznie i dochód z 7,5 przeznaczać na państwo. Zostawić sobie tylko dochód z 2,5 / 10 i z tej sumy opłacać wysoki procent agentowi, przeloty z jednego końca świata na drugi, itd.

Ahahaha, słodkie, że są tu ludzie zdolni do obrony jakiegoś francuskiego aktorzyny, który najzwyczajniej w świecie chce chronić swoją (ogromną) kasę i z tego powodu jest gotów zrzec się obywatelstwa kraju, bo ma za dużo w dupie. Żałosne. No, Czeczenia też proponuj mu azyl (jakby był jakimś uchodźcą politycznym), więc można powiedzieć: "Ostatecznie, jaki aktor - taki kraj".

Czyli do nieba nie trafi, panie Jezu?

Nie, trafi do Dżannah, gdzie będzie go gwałcić 72 Talibów.

Idąc za tokiem myślenia tegoż aktora to gdyby wybuchła wojna też pierwszy by uciekał, bo nie czuje więzi z krajem.

Ah jakie słodkie. Gdyby to ty byś wygrał powiedzmy milion w totka i kazali by ci oddać 75 % to też byś powiedział że dużo masz wiec możesz oddać ??

Demagogia i to niskich lotów. Wygrana a to, co sam zarabiasz, to dwie różne sprawy. Facet miał miliony na swoim koncie i odprowadzanie podatków wcale nie uszczupliłoby zbytnio jego budżetu. Prawda jest oczywista: bogatym po prostu NIE CHCE się płacić podatków. A szaraki muszą. Żadne badania nie wykazały do tej pory, że obciążanie większym podatkiem przedsiębiorców (i innych bogaczy), źle wpływa na gospodarkę - wręcz przeciwnie. A już aktorzyna, który z powodu swojej chytrości jest gotowy spieprzyć z rodzinnego kraju, wywołuje szczególny niesmak. ^ ^

Masz racje wygrywając milion NIE CHCIAŁO by ci się odprowadzać tego podatku .Ot mentalność Kalego. Takie ustawy tylko szkodzą teraz nie dostaną ani grosza z jego konta i będą szczęśliwi.

To już zostało dawno udowodnione w ekonomii, że im wyzsze są podatki tym więcej osób je omija.

Samo płacenie podatków nie jest czymś złym, zależy na co te pieniądze są przeznaczane. Francja to niestety kraj socjalny. Spora część budżetu idzie na różnego rodzaju zasiłki i zapomogi. Wystarczająco długo mieszkam w Niemczech aby przekonać się że pomimo możliwości znalezienia pracy wielu woli stać pod Jobcenter. Oczywiście najlepsze są podatki liniowe (obiecanki cacanki PO) ale w niektórych krajach wolą socjalistyczną równość i solidarność (równaj do najbiedniejszych, i solidarnie pracuj na nierobów). A ta zmiana kraju ( i obywatelstwa) w świetle jupiterów i przed kamerami, fakt żenująca, ale to już inna historia.

a co się dziwić jak francuzi go okradają w biały dzień>?

E tam. Teraz to jest Rosjanin.

Zobacz datę wpisu.

Ty wpisałeś miesiąc temu.

Dokładnie. Przed nowym rokiem chciał być Belgiem. Teraz nie musi mnie nikt informować, że jest Rosjaninem, bo od dawna to wiem.

Od dziś on nazywa się Gieniadyj Diepardiejewicz.