No cóż każdy może się mylić. Całą prawdę o drugim człowieku poznajemy dopiero, gdy dłużej z nimi pomieszkamy. Na początku związku ludzie z reguły próbują pokazać się z jak najlepszej strony i dopiero proza życia weryfikuje ten wizerunek... Poza tym zawód aktora jest dosyć specyficzny. Generuje wiele różnych pokus, okazji, wytwarza pewne erotyczne napięcie pomiędzy aktorami, które często później przeradza się w związki w prawdziwym życiu. Wielokrotne małżeństwa u ludzi wykonujących zawód aktora są częste, bo wpływ na to ma profesja, którą wykonują, więc przykład tej aktorki nie jest tu jakimś wyjątkiem, lecz tylko potwierdza regułę...