powrót do forum osoby Grażyna Szapołowska 
Zawsze na mnie sprawiała wrażenie jakiejś takiej zadufanej w sobie babki, ale jak przeczytałam ostatni wywiad w Vivie to mnie pogięło. Ta kobieta jest po prostu zakochana w sobie! W wywiadach każdy tam jakoś próbuje dobrze wypaść, skromnie i normalnie, a ta wprost rzuca, jaka to ona piękna, jak się musiała natrudzić, by z taką urodą zrobić karierę. Głupek myśli, że w szpitalu, podczas porodu chciano ją ciąć, bo wszyscy chcieli zobaczyć jej piękne wnętrzności! Głupota tej pani poraża. Ona pobija wszystkie Urbańskie, Muchy i inne pustaki. Po prostu 60 - letnia kobieta, z umysłem 3 latki, jak nie gorzej.
Ja też popieram. Nie wiem co ludzie w niej widzą. Zapatrzona w siebie. Żeby jeszcze miała co pokazać. Może chciałaby uchodzić za piękno, ale samo chcieć wystarczy. Nie wiem kto jej nakładł do głowy taki stek bzdur, że jest chodzącym pięknem. Myślałam, ze gdy była młoda, to rzeczywiście grzeszyła urodą, ale widziałam ją gdy miała te 20 parę lat i założę się, że gdyby dziś taka przeszłaby ulicą nikt by się za nią nie obejrzał, jest tyle pięknych kobiet na świecie. Nie wiem za kogo ona się ma...na dodatek dzisiaj, gdy się zestarzała...No Marilyn Monroe to ona nie jest i nigdy nie była.
Taaa... teraz to ją wszyscy krytykują, a jak ona umrze to pewnie wejdzie do TOP 5 jak Krystyna Feldman :\
Zgadzam się co do jej zmanierowania i samouwielbienia, ale co do krytyki jej urody w dawnych latach to absolutnie nie mogę się zgodzić. W takich filmach jak "40-latek", "07 zgłoś się" czy obrazy Kieślowskiego była absolutnie piękna. Wprawdzie urodą zimnej suki, która owinie faceta wokół palca, a potem zrobi z niego szmatę, ale jednak. Bzdurą jest również to, że gdyby ją przenieść z młodych lat w dzisiejsze czasy, to nikt by się za nią nie obejrzał. Wybaczcie, ale jakieś Siwce czy inne Dody, napakowane sztucznością, wysiadają przy ówczesnej Szapołowskiej!
Proponowałbym osobno oceniać jej zachowanie i wygląd, wrzucanie obu tych kwestii do jednego worka to grube nieporozumienie.
Wg mnie Szapołowska (sprzed 20-30 lat) absolutnie mieści się w pierwszej 10 najpiękniejszych aktorek.
Jak ktoś mi rzuca hasło aktorka to przed oczami mam albo Grażyne Szapołowska albo Marte Klubowicz ! Nie wiem dlaczego! Bardzo ja lubie jako aktorke a co tam ona wyprawia w wywiadach i telewizji to mnie nie obchodzi. Interesuje mnie jej aktorstwo, czy jest zadufana w sobie, czy ma sztuczne cycki to już nie mnie interesuje tylko zwyczajnych plotkarzy i zazdrośników!
Każdy ma swoją wizje Pani Szapołowskiej. Miałem okazje poznać i się zakochalem!
Piękna, inteligentna, pełna klasy i uroku a przede wszystkim dystansu do siebie. Nie traktowałbym wszystkiego tak na poważnie.
Ona jest po prostu świadoma swojego piękna no i w sumie ma rację. Co zlego w tym ze ma sie swiadomosc siebie .
Zejdźmy na ziemię.... Nie oceniajcie jej za prywatne może nie do końca przemyślane wypowiedzi, przede wszystkim jest aktorką z tak ogromnym seksapilem że nasze kino byłoby o wiele uboższe bez niej a osobiście życzę wszystkim paniom po sześćdziesiątce takiej formy
Oni wszyscy są totalnie odklejeni, zwłaszcza artyści starej daty, którzy największe sukcesy święcili w latach 70-80. Szapołowska, Janda, Dymna kiedyś (teraz chyba trochę mniej), z facetów to Nowicki, Stuhr, Olbrychski - ego każdego sięga szczytów świata.
Taki już ich niby "urok" i generalnie choć czytasz czasem ich wywiady i budzi się w tobie mega cringe albo niesmak (piękna wypowiedź Nowickiego jak to kiedyś podniecała go jego własna córka, występ Szapołowskiej w "Sprawie dla reportera" albo bekowe odklejki Jandy o inflacji), to jednak dalej oglądanie ich na ekranie to przyjemność.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
