Osobiscie nie przepadam za rolami Szapołowskiej ale jako osoba mniej mnie drażni niż Tyszkiewicz. Szapołowska wydaje mi sie ,że ona taka jest i nie chodzi mi o wywyższanie się .. ostatnio była gościem wideoteki i ona jako kobieta posiada wszystko to co dla mnie jest ważne :) -chodzi mi szeroko pojętą kobiecość w dosłownym znaczniu tego słowa ,kiedys było to nazywane "klasą". W Polsce nie było takich aktorek po wojnie które epatowały seksem ale nie nagością w rolach. Pamiętam ją w 40 latku - nie pokazywała tam nic ale w jej zachowaniu był seks ale nie w znaczeniu dzisiejszym... dziś kobiety i aktorki mogą tylko pomarzyć o takim "seksapilu".