Ze wszystkich Damięckich, których widziałam na ekranie, Grzegorz Damięcki jest najzdolniejszy,tzw "małpa sceniczna".Podejrzewam,że potrafi zagrac wszystko. Szkoda, że zupełnie zniknął z tv, mieszkam w Rzeszowie i niestety nie moge go oglądac w teatrze.....Pierwszy raz go zobaczyłam chyba w Dulskiej i to był najlepsza rola Zbyszka, którą widziałam.Pamiętam, że, oczywiście moim zdaniem, przyćmił Seniuk i że w pewnym momencie zagrał tak tą odrażającą postac,że sie rozpłakałam....zupełnie inaczej niż inni aktorzy. Potem kilka razy mignał w tetarze tv i serialach. Aż się prosi o wielkie, dramatyczne role. A najlepeij w tetarze tv, żeby "prowincja" też miała styczność z dobrym teatrem.
Jest tak zdolny, że gdyby nawet był łysy i gruby i tak bym sie w nim podkochiwała, ale, niestety, jest cholernie przystojny, a ten wzrok.......
Podsumowująć: dlaczego lansuje sie miernoty a pomija prawdziwe talenty??!!!!!!
Ja też go pamiętam z tej roli. I tak mi się podobało i zapadł mi w pamięć że pamiętam to do dziś (byłam dzeciakiem wtedy ).Wszyscy tam grali świetnie od męza Pani Izabelii Cywińskiej po nawiną, dobrą Mele, na Stence kończąc. Oglądałam, oglądałam i tak mnie wciągneło. Bardzo mi się podobało. I tak mi zostalo do dziś.
Z roli Zbyszka najbardziej go zapamiętalam i zawsze mi się kojarzy z nim (potem widzialam i inne role). Pamiętam że jak skonczyłam oglądać to pomyślałam że fajnie ten chłopak go grał (kto to jest, reszte znam a jego nie).- G. Damiecki. Skojarzylam wtedy z Mateuszem Damieckim (jesteśmy prawie w jednym wieku) zdzwiona że jest jeszcze jeden :) Był taki jaki powinen być a nawet jeszcze lepszy. Moglam wiec go ocenić wlaśnie za role (a nie za nazwisko) Mocna 5+. Mateusza przebija pod każdym względem (gdy był w jego wieku i w ogóle bez porównania).
Co do roli owszem momentami był wkurzający :) tekstami jesteś jeszcze głupsza niz myślałem (od razu mi się kojarzyły wtedy moje nastoletnie klotnie z moim bratem ile razy rzucalismy do siebie takimi tekstami - tyle że ja bym się tak nie dała powiedziala swoje , albo zatrzasnelabym drzwi albo w ostateczności dostałby i tyle :)) .
Nie grał odrażającej postaci własnie był fajny, normalny (z wadami i zaletami), prawdziwy, taki mlody chłopak. Był taki jaki miał być- a nawet lepszy, grał świetnie. I to się zwłaszcza broni. Dobrze wykreowal postać inteligentnego, młodego, rozrywkowego lekkoducha, zbuntowanego chłopaka, który nienawidzi zakłamania i obłudy .Bardzo mi się podobało jak bez ogródek mówił prawdę prosto z mostu swojej matce (genialna A. Seniuk) i tej paniusi - kuzynce. Świetnie to grał, wyraziście, naturalnie. I mial o wiele lepszą dykcję (i ma). Dla mnie ta rola byla najbardziej współczesna i bardzo prawdziwa, ktorą można bylo odnieść jak najbardziej do naszych czasów.
Po prostu super.
Zawsze ilekroć M. Damięckiego widzialam - zastanawialam czemu G. Damiecki nie jest bardziej znany bo grał i gra rewelacyjne.
Ale skrajnie opinie na temat tej postaci - jedna że odrażająca postać, druga że wcale nie. Trzeba by to obejrzeć. Zwonairew the best.
Najlepiej po prostu sobie przeczytać + objerzeć i wyrobić własne zdanie. Tyle ile ludzi tyle opinii. Dla mnie nawet sama Dulska (to zasługa Pani Seniuk) nie była odrażająca, Zbyszko też nie ( czy to w tekście, niezaleznie od wersji i aktora który by go grał). Są znacznie bardziej negatywne role.
Wersja z lat 90tych (Seniuk, Michałowski, Pieńkowska, Damięcki) - jak dla mnie zdecydowanie najlepsza jak dotychczas.
Co do roli Zbyszka - pod względem aktorskim najlepsza kreacja tej postaci wg mnie jak na razie. Nie zagrana nudno (z polotem, nie jednowymiarowo, naturalnie, na dużym luzie, to musi być lekko bezczelny, arogancki gość) i dobrze.
Ostatnio nawet to grają w Teatrze Współczesnym a po Nowym Roku - wersja 2013 teatr tv (Cielecka, Więckiewicz, Gierszał) - na pewno sobie to porównam tzn grę aktorów ciekawe czy mi się spodoba czy wręcz przeciwnie (choć sentyment do wersji 92 mi zostanie).
Zwonariew - rewelacja zgadzam się. Najlepsza postać i rola 5tki. To byłby błąd:) gdyby go usmiercili. Choć dziwię się scenarzystom że jak zwykle idą trochę na łatwiznę i zamierzenie pewnie było takie jak zawsze - śmierć negatywnych bohaterów. Ja tam się na śmierć Zwonariewa nie zgadzam i żądam żeby go przywrócili do życia i do 6tki:).
udało mi się to obejrzeć. Jest najlepszy z mlodszego pokolenia Damięckich. Świetna rola i nawet nawet. Śmieszne chwilami.