Nie dość, że ma irytujący głos to emocji tyle co w moich klapkach. Dobrze, że Andy Serkis też podkładał w Risenie, bo przez tego kolesia bym nie skończył tej gry...
Ja mam zdanie wprost przeciwne - bardzo podobał mi się sposób w jaki mówił: tak na luzie, z poczuciem humoru. Z przykrością muszę stwierdzić że o wiele lepiej niż bezimienny w werski polskiej Gothica - ale i tak mam do niego sentyment :) bo kojarzy mi się z wieloma godzinami spędzonymi przy ulubionej grze :)
Wg mnie Bezio akurat miał więcej poczucia humoru jeśli chodzi o sposób wymowy textów. Samo "Ej, ty" lepiej brzmi niż jakikolwiek text kolesia z Risena. Nie wspominając o textach w stylu "twój ojciec zabawiał się z owcami". W Risenie to tylko troche takie ironiczne było jak tamtejszy Bezio wybrał sie z Patty na spacer, tłukli potwory i se przy tym gadali jakby nic sie nie stało