obejrzyj sobie lucky number slevin i london

Polecam "In Bruges". Polskie tłumaczenie to "Najpierw zwiedzaj, potem strzelaj" czy jakoś tak...

Oczywiście "Podziemny krąg" ale to pewnie już widziałeś. Starsze filmy braci Coen też mają ten wariacki klimat (jak dla mnie) :-). Możesz też zobaczyć "Kiss kiss,bang!bang!" - taka pokręcona komedia.

Osobiście polecam film "As w rękawie", który, niestety, podobnie jak RockNRolla, ominął polskie kina

Jezioro Salton, Kiss Kiss Bang Bang (humor!), Trainspotting, Usual suspects, Trylogia Ocean's, Italian Job, Bank Job, Rock n'Rolla, London, Porachunki, 25. godzina

Jezioro Salton! Po prostu uwielbiam! Inne filmy także cudowne, ich klimat jest niesamowity.

I nowy teraz: Dead Man Running. Przyjemnego ogladania!

The 51st State, Layer Cake

Obejrzyj sobie niezbyt długi, ale świetny serial "Keen Eddie" ("Inspektor Eddie"). Dokładnie ten klimat.

A jeszcze odnośnie "Revolver", to nie wiem czy wiesz, ale są dwie wersje tego filmu dość mocno się różniące. Warto zobaczyć obie, bo jednym bardziej pasuje jedna, a innym druga.

I być może jeszcze "Desperaci" by Ci podeszli. Ja bardzo lubię ten filmy.

I może jeszcze "Święci z Bostonu", ale to pewnie znasz, bo to dość popularna pozycja.

I jeszcze "Podejrzani" http://www.filmweb.pl/Podejrzani

a ja polecam Zgon na pogrzebie :P Podobny humor jak dla mnie :P i koniecznie kiss kiss bang bang :D

Wymieniliście same produkcje z mojego topu (no może z wyjątkiem Italian Job) ;D praktycznie wszystkie ... nie ma co dopisywać już prawie ... ale polecam Six shooter, reżysera In Bruges. Krótkometrażowy, jednakże genialny ;] także w owe klimaty swietnie wpasowuje się Intermission ;D no i może czarniejszy humorystycznie Shallow Grave ;D

co ty to gadasz o tych dwóch wersjach Revolver ?? niby czym sie różnią ?? (lektor to nie inna wersja)

Żeś pojechał z tym lektorem - gratuluję intelektu.
Te dwie wersje różnią się zawartością. Większość materiału jest ta sama jednak jest inaczej zmontowany, część dialogów i monologów jest inna lub po prostu w jednej wersji dany np. monolog występuje, a w drugiej nie. Część bohaterów występujących w pierwszej wersji w ogóle nie występuje w drugiej. Pod tym względem druga wersja jest uproszczona, co jak dla mnie jest na plus, ale to kwestia gustu. Podobnie oczywiście ze scenami - większość występuje w obu wersjach, ale są też takie, które są tylko w pierwszej lub w drugiej. Zakończenie wersji pierwszej jest inne niż wersji drugiej. Obie zrobione są tak, że trwają tyle samo minut. U nas na dvd została wydana pierwsza wersja. Osobiście wolę drugą, bo jest według mnie bardziej metafizyczna, ale jak mówię, zdania są podzielone i niektórzy uważają, że pierwsza jest równie lub bardziej metafizyczna. W drugiej wersji pod koniec filmu lecą wypowiedzi psychologów, religioznawców, filozofów itp. na temat ego, rozwiewające ewentualne wątpliwości co do tego o czym traktował film.

a gdzie niby te wessje mozna znalezc?

Nielegalnie w internecie, a legalnie to wersja pierwsza jest u nas na dvd i pewnie w ogóle stanowi wydania na Europę, bo zwykle wydania, które są u nas są takie same jak ogólnie na Europę (np. jeśli chodzi o cenzurę, to zawsze widać te różnice między wydaniami na USA i Europę, i na szczęście, jako że jesteśmy w Europie, dostajemy filmy nieocenzurowane, a na USA idą z powycinanymi scenami). Natomiast na dvd wydanym na USA jest chyba tylko wersja druga. Z tego co wiem przy montażu wersji drugiej brała udział Madonna. Powodem powstania drugiej wersji było ponoć to, że po pierwszym pokazie, a może paru pierwszych pokazach, okazało się, że widzowie nie rozumieją filmu. Postanowiono więc go w pewien sposób uprościć wyrzucając parę zbędnych postaci z historii i ogólnie nieco zmieniając, dodając ułatwiające zrozumienie elementy itd. Aczkolwiek nie wiem czy na sto procent powód był właśnie taki, ale biorąc pod uwagę jak wyglądają obie części wydaje się to jak najbardziej prawdopodobne. Aczkolwiek równie dobrze mogło być też tak, że Madonna sugerowała pewne zmiany i ze względu na ich ilość po prostu zrealizowano wersję drugą zamiast bawić się w jakieś alternatywne sceny i tym podobne (czego nie dałoby się zrobić w przypadku, gdy obie wersje różnią się na całej "długości"). Nie wiem jak to było dokładnie. Jak pisałam, mi zdecydowanie bardziej odpowiada wersja druga.

Oczywiście pulp fiction, wściekłe psy i święci z bostonu

'Big Nothing' , ale to bardziej podobne do 'Kiss Kiss Bang Bang'

Czemu nie wspomniałeś o Snatch'u?
Polecam:)

Snatch = Przekręt.......

"7 psychopatów" Martina McDonagha oraz "Podejrzanych" Bryana Singera. naprawde dobre kino ;]