Kiedy byłam młodą podfruwajką uważałam, że nie ma w Polsce brzydszej i bardziej wulgarnej aktorki niż Śleszyńska... Z czasem jej uroda, nadmiernie ekspresyjna mimika i wystudiowanie pokraczne ruchy przestały mi aż tak przeszkadzać. Pani Hanna gra bardzo charakterystycznie, nieco zbyt teatralnie, ale z typowym dla niej "rozmachem", jej ról komediowych sie nie zapomina.
ja dalej uważam ją wulgarną i brzydką aktorkę, pod względem wulgarności dorównuje jej tylko Joanna Kurowska
To zależy od roli - warto obejrzeć panią Hanię w Bożej Podszewce gdzie gra surową, poukładaną dziewczynę.
I to właśnie wyróżnia aktorów świetnych od reszty że potrafią zagrać każdą rolę- wystarczy tylko wspomnieć panią Agnieszkę Dygant która stworzyła zupełnie inne kreacje w ,,NDINZ " ,,Niani" i ,, Fali zbrodni ":-)
Pani Hanna jest podobna.
Kilka dni temu oglądałam "Upiór w kuchni" w Teatrze Telewizji z paniami Śleszyńską i Kwiatkowską w głównych rolach. Oglądałam to już kilka razy ale chyba nigdy mi się to nie znudzi dzięki wspaniałym kreacjom stworzonym przez obydwie aktorki :)