powrót do forum osoby Hayden Christensen 
Dwie sceny w całej sadze gwiezdnych wojen, w których ryczałem jak dziecko - Anakin pokonany przez swojego mistrza na Mustafar, strawiony przez lawę i pozostawiony na pastwę losu. Druga scena to sam koniec sagi, kiedy zobaczyłem 3 duchy moich ulubionych bohaterów - Anakina, Obi Wana i Yody. I scena oczywiście ta nowsza, z Haydenem. Nie wiem co ludzie chcą od Hayden, zagrał naprawdę fenomenalnie w tej trylogii + bonus przez duże F i jak dla mnie najlepszy aktor jakiego mogli dobrać w to miejsce.
Też tak myślę. Sporo filmów widziałam z tym aktorem i moim zdaniem najlepiej pasuje do ról, które przedstawiają rozchwianych emocjonalnie ale i narcystycznych bohaterów, którzy potrafią od czasu do czasu pokazać siłę, czyli Anakin/Vader + Stephen Glass + AJ w jednej postaci. Szkoda, że zagra teraz w komedii romantycznej, a do roli muzyka (domniemanego Boba Dylana) w filmie "Dziewczyna z fabryki" lepiej pasowałby Adam Driver. Jeszcze dodam jako ciekawostkę, że zagrał małą rolę w filmie Strike (All I Wanna do) z 1998 roku.
Oj, tam zaraz szkoda...Kto wie, może Little Italy wypadnie godnie w swej kategorii, a zła karta Haydena dzięki tej roli się odwróci? ;) Byłoby miło. No i w typowej komedii romantycznej jeszcze chyba nie zagrał. A nuż widelec ludzie będą się rozczulać jak na Titanicu albo "Pamiętniku"? :)
A co do tego jak zagrał Hayden w Trylogii, oczywiście zgadzam się z Tobą i kolegą z samej góry. Ode mnie Christensen ma duże brawka. :)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
