Henry CalvinI

Nieśmiertelna, legendarna rola! Bez niego Zorro z G. Williamsem nigdy nie byłby taki sam!

Film Zorro z Guy Wiliamsem, bez takiego sierżanta Garsiji to jak Zorro bez Tornada. :)

Doskonały aktor, trochę podobny do O.H. czyli Flapa

Jego sierżant Garcia był poprostu świetny

(zob.te partie, gdy śpiewał) i chyba tak zaczynał karierę, od musicali. Niestety, przedwcześnie umarł na raka, w r.75. Tu link do zdjęcia z późniejszego okresu jego życia, widać, że schudł: http://www.guywilliams.net/g/05.lateyears/guyhenry.htm A ogólnie - znakomicie grał, jeden z filarów całej serii, niby po złej...

Skoro zmarł w latach siedemdziesiątych to jakim cudem zagrał w filmie z roku 1998? Zmartwychwstał epizodycznie czy jak?

jak on mógł grac w 1989 roku skoro juz nie żył?