Bardzo lubię tą aktorkę. Uważam , że jest świetna. Poza tym w "Xenie" grała moją ulubioną postać. Wolę czarne charaktery. :D
ja wlasnie dzieki xenie uwielbiam te aktorke, szkoda ze nie zrobila duzej kariery i w niczym juz nie gra teraz
Też wolę czarne charaktery. W Herkulesie zawsze byłem za Aresem ;d
A Callipso była dużo fajniejsza niż babo-chłop Xena
Xena to niekoniecznie babo-chłop, ale Callisto ją zdecydowanie przewyższała, zarówno aktorsko, jak i wyglądem (tutaj to już całkowita dominacja)...
Co to była za piękność kiedyś.. I jeszcze ten charakterek który nadała swojej postaci jako Callisto.. Coś wspaniałego.. szkoda że jej uroda stosunkowo wcześnie przeminęła...
PS ostatnio lecą filmy z Hudson, ostatnio było Kamienne serce, a pojutrze na Pulsie będzie "Stopień ryzyka" Hudson i w jednym i drugim jest mało, filmy kiepskie ale zobaczyć zawsze można..