Też ją lubiłem, taka fajna wariatka/psychopatka, i ten jej krzyk był super.

Też się zastanawiam czemu nikt nie wykorzystał jej talentu, w swojej roli była świetna a poza tym to piękna kobieta od której ciężko bylo oderwać wzrok, warunki jak na aktorkę idealne. Chociaż Lucy Lawless też za dużo nie pograła w innych produkcjach a szkoda (najbardziej żałuję że w Agentach Tarczy zagrała dosłownie przez chwilę, widząc ją od razu zakręciła mi się łezka w oku). Rozumiem że widowisko w którym grały nie było wysokich lotów ale osiągnęło bardzo dużą oglądalność i z pewnością były bardzo popularne żeby inni producenci zwrócili na nie uwagę. Lucy świetnie zagrała w Spartakusie, Hudson jak dla mnie z powodzeniem mogła być jakąś dziewczyną Bonda albo szalejącą za kółkiem wariatką z tasiemców Szybkich i Wściekłych, niczego jej nie brakowało do takich ról.