Byłeś świetny, a szmacisz się za pieniążki w tym ścierwie na Polsacie.
Ta żałosna ściana złożona z bezimiennych "gwiazd" jutuba, chórów z Wólki Małej, umalowanych pederastów i emerytek udających, że znają wszystkie utwory, to dla przemysłu muzycznego to samo, co program z kolejnym kabareciarzem (ale DUŻO niższych lotów) i 30 labadziarami dla programów rozrywkowych - pukanie w dno od spodu.
A szkoda, bo talent kabaretowy ceniłem bardzo, nie wspominając o nieziemskim dubbingu w Vaianie.