Nie widziałem jeszcze żadnego filmu Ingmara Bergmana. Chciałbym zaliczyć całą jego filmografię. Z tym że tutaj mam pewien problem. Słyszałem, iż niektóre filmy są ze sobą związane, jak i również słyszałem o tym, iż najpierw powinno się zaczynać od jego prostszych filmów. Podałby ktoś może jakąś kolejność? Co powinienem zobaczyć najpierw, a co potem?
Zaczynać: Tam gdzie rosną poziomki, Siódma pieczęć
Unikać na początku: Persona, Szepty i krzyki
Zostawić na koniec żeby bardziej docenić: Fanny i Aleksander, wszystko sprzed 57
A powiązania dobre na środek to trylogia pionowa: Jak w zwierciadle, Goście wieczerzy pańskiej, Milczenie. Zostaw sobie jako koło ratunkowe Źródło, potem chyba można spróbować mniej oficjalnej trylogii z tej Persony, Szeptów i Fann. Dalej jak ci się zachce, have fun.
Panuje pewien niepisany konsensus, że hermetyczność Persony działa odstraszająco, ale to nie musi każdego dotyczyć.
'unikac Persony' co za nonsens. Jesli na kogos Persona bedzie dzialac odstraszajaco to niech lepiej sie do Bergmana nie zbliza
Ja bym unikał Persony, bo można się zrazić. Trochę inny film i mi niespecjalnie przypadł do gustu, a widziałem go jako drugi (na szczęście).
No ja właśnie też oglądałam jako drugi (po "Poziomkach") i po prostu mnie zauroczył. Pod każdym względem był absolutnie wyjątkowy i mimo że włączyłam go późno w nocy, to nie mogłam się oderwać. Praktycznie wszystko mnie zachwyciło. Przez dobry tydzień odruchowo wracałam do niego myślami.
Dlatego dziwi mnie odradzanie lub zrażanie się po "Personie". [ale ja tam jeszcze bardzo mało Bergmana znam]
A widzisz, ja się zraziłem. Po takich filmach, jak "Siódma Pieczęć" i "Gdzie rosną poziomki" wydał mi się banalny. Ale może nie trafił w mój nastrój, albo po prostu nie dość się skupiłem. Na pewno przy okazji dam mu 2 szansę;)
Ciekawe, że ja mam odwrotne odczucia. Pierwszym filmem Bergmana jaki widziałem była Persona i później już niestety byłem nieco rozczarowany, bo żaden z dotąd oglądanych nie dorównał mu poziomem emocji jakie u mnie wywołał. A na pewno nie polecałbym na początek Poziomek. Zawiodły mnie sceny w plenerze, w ogóle te wszystkie reminiscencje były ukazane poniżej poziomu Bergmana, mało humoru ( Agda świetna, ale poza nią nikt nie wywołał mojego uśmiechu, a Bibi Andersson wręcz przynudzała w kółko gadając to samo). Siódma pieczęć zrobiła na mnie większe wrażenie od Poziomek, dużo pięknych scen, dużo możliwości ich interpretacji (a Bibi wspaniała, jak w Personie!).
Jak czytam porady dotyczące kolejności oglądania filmów Bergmana, dochodzę do wniosku, że to bardzo osobista sprawa :) Ja zacząłem od Poziomek i nie żałuję. Doskonały film, który wprowadza w hermetyczny styl filmów szwedzkiego reżysera. Łatwy w odbiorze, ale przepełniony symboliką do granic możliwości. Ze swojego punktu widzenia, powiedziałbym, że to idealny film "na początek". Później "spróbowałem" Siódmej pieczęci, ale postanowiłem to odłożyć na później. Po Poziomkach, czułem, że mnie zawodzi. Kolejnym filmem była Persona, która mnie nie zachwyciła. Jest trudna w odbiorze, bo skupia się na wielu wymiarach jednocześnie. Tego filmu, na własnym przykładzie, nie polecam na początek. Wydaje mi się, że coś straciłem, będąc jeszcze nieprzyzwyczajonym do schematów filmów Bergmana.
Ja obejrzałam wczoraj "Oko diabła" i byłam oczarowana. Ma w sobie to coś. Poczucie humoru bardzo mi przypadło do gustu (trochę kojarzy mi się z "Mistrzem i Małgorzatą" -gry słów, humor sytuacyjny). Poza tym forma nieco teatralna, co również mi się podobało.
Teraz chciałabym obejrzeć kolejny film Bergmana, lecz nie wiem, od czego zacząć. Wybór jest naprawdę ogromny. Czy ktoś mógłby mi coś polecić? Najlepiej w podobnym klimacie do "Oka diabła", przynajmniej na początek.
nie ogladales jego filmow? haha skad ty sie gosciu w ogole urwales. moze lepiej nie zaczynaj, bo Bergman moze cie przerosnac
O! to ciekawe. Nie miałeś okazji. Tzn. nie miałeś nigdy czasu? Nie leciał w telewizji? Nie mogles znalezc w internecie, a sumienie nie pozwala ci sciagac? Co to w ogole znaczy, ze nie miales okazji ?
Lepiej późno sięgnąć po Bergmana niż za wcześnie - potem mamy wpisy na filwebie jaki to nudziarz i nic się nie dzieje w jego filmach :)
Ja oglądam mnóstwo filmów a Bergamana jeszcze nie miałem okazji ale na pewno wkrótce sie za niego zabiore.
Ton twoich wypowiedzi świadczy o tym że niezły z ciebie palant kolego.