Jak nie jak tak! UP!

Chyba mało słyszałeś w takim razie. Takich zespołów jest (niestety) mnóstwo, a Iron Maiden wraz z Manowar zapoczątkowali to co w metalu najgorsze, czyli power metal. Oczywiście w żadnym info o IM tego nie przeczytasz, ale to oni nadali power metalowi kiczowatą estetykę "epickich melodii" w refrenach, a tego dobrą muzyką nie nazwie nikt, kto ma choć trochę rozwiniętą wrażliwość estetyczną.

Jaki Ty bystry jesteś hahahaha kolejny "hejter boj". Wystarczy mi to że Iron Maiden łączysz z power metalem ("wybitny" z Ciebie znawca). Maiden to największy i najlepszy metalowy zespół na świecie, czy tego chcesz czy nie :) UP THE IRONS!!!

Jeden post, w którym zawarłem krytykę bardziej konstruktywną niż Twoje wychwalanie IM pod niebiosa, a mimo to nie przeszkadza Ci to z miejsca ochrzcić mnie hejterem? Zgaduję, że każdy, kto krytykuje Twój ulubiony zespół jest w Twoim mniemaniu automatycznie hejterem. Posłuchaj sobie troszkę europejskich power metali i porównaj z choćby "Run To The Hills".
A kiedy już to zrobisz, to może poczęstuj mnie jakimiś argumentami, które nie będą cytatem z jakiejś marnej prasy muzycznej w stylu Metal Hammer czy Machina, mówiący o tym, że "Maiden to największy i najlepszy metalowy zespół na świecie", bo jak na razie mnie nie przekonałeś.

Nie mam zamiaru Cie przekonywać do Maiden. Oni nie potrzebują takich jak Ty. Wogóle z takimi "mądralami" jak Ty nie chce mi się dyskutować. Taki z Ciebie "wielki znawca" że chyba nikt by Ci nie wytłumaczył ze Maiden to wielki zespół. I jeszcze jedno gościu, skoro porównujesz heavy metal z power metalem to już wiem jaki z Ciebie "znawca". Pisz sobie co chesz mnie już tych Twoich wypocin czytac nie chce, szkoda czasu... Niczym mnie nie zaskoczysz :) "znawco".

Widzę, że obrałeś bezpieczną taktykę omijania jakichkolwiek argumentów z mojej strony.
"Taki z Ciebie "wielki znawca" że chyba nikt by Ci nie wytłumaczył ze Maiden to wielki zespół" a tutaj akurat masz rację, nikt, kto choć trochę zna się na muzyce nie da sobie wmówić, że IM to wielki zespół.

hehehe:) co za koleś... Uwielbiam czytać takie bzdury, można się pośmiać jak z dobrego filmu komediowego:) znawca muzyki, o "rozwiniętej wrażliwości estetycznej", jak to sam ujął wyżej. Gdzie się tacy ludzie rodzą???? Gość rzuca na prawo i lewo swoje mądrości na temat zespołów (warto poczytać o Manowar - tam piszę do bidnego fana tego zespołu te same "argumenty" co tu). Na więcej Cie nie stać??? Może coś nowego?? a nie wykorzystane już przez ciebie teksty w stylu "może poczęstuj mnie jakimiś argumentami, które nie będą cytatem z jakiejś marnej prasy muzycznej w stylu Metal Hammer". Widzę, że ta marna prasa jest ci dobrze znana hehehe, skoro wiesz jak tam piszą...
Ciekawy jestem kto jeszcze uważa cię za znawcę muzyki?? pewnie twoi kumple z piaskownicy?? a nie!! już wiem!! twoje odbicie w lustrze, które (sądząc po twoich zadufanych w sobie wypowiedziach) jest dla ciebie najważniejsze...

Mimo, że lubię Iron Maiden (szczególnie dwie pierwsze płyty) to jednak przepaść między wypowiedziami What_The_F*ck (filmweb wprowadził cenzurę) a resztą jest olbrzymia. Robicie tylko wstyd fanom Maidenów, podczas gdy gość podaję sensowne argumenty na które nie umiecie odpowiedzieć więc je omijacie.

a jakie on ma argumenty?? że takich zespołów jak Iron Maiden jest mnóstwo ??? że zapoczątkowali to co w metalu najgorsze ?? trochę dziwne argumenty jak dla mnie... Mnóstwo zespołów jest takich, które od zawsze starały się grać tak jak Maiden, tylko one pojawiały się później, a to jest różnica. Wstyd fanom ??? nie wiem o co chodzi... Ja tam lubię Maiden, mam większość ich płyt (oprócz ostatniej) i mimo to, nie uważam się za wielkiego fana tego zespołu ani też za znawcę ich muzyki. Bronię jednak zespół bo widzę kiedy ktoś pierniczy głupoty tylko dlatego, że jego naturą jest prowokowanie ludzi, niekoniecznie sensownymi argumentami...

Chodzi głównie o to, że większość ludzi uważających Iron Maiden za najlepszy zespół metalowy zna tylko najpopularniejsze zespoły, a to już jest oznaka ignorancji. Przeczytaj jeszcze raz wypowiedzi what_the_<cenzura> i szukaj argumentów - nie chcę Ci psuć tej zabawy.

Ja tam power lubię, ale wolę i tak tanza i nu.

Nie należy wiązać Ironów z power metalem, gdyż tylko niektóre utwory z płyty "Seventh Son of a Seventh Son" mogą pod ten gatunek podlegać. Nie mam zamiaru nazywać cię hejterem mimo, że jestem wielkim fanem Maiden.
Utwór "Run to the Hills" nie ma nic wspólnego z tak popularnym dziś gatunkiem. Power metal w dużej mierze opiera się na instrumentach klawiszowych, wysokim wokalu i chóralnym refrenom. Fakt, niektóre z tych rzeczy są na ich albumach, ale w tak niewielkim stopniu, że ciężko by były prekursorem nowego gatunku.

Bardzo przypominasz mi pewnego człowieka który dał się nabrać na moją najprostszą prowokację na last.fm, dotyczącą Iron Maiden. Zostałem zwyzywany od dzieciaków, gejów, trolli i hejterów po czym zablokowany abym nie mógł odpowiedzieć. Ów człowiek postanowił również podważyć mój autorytet poprzez zasugerowanie jakobym był biedny "bo nie chodzę na koncerty", po moim argumencie "nie kupujesz płyt - sam jesteś biedny" zamilkł. Próbował jeszcze nieudolnie wrzucać na shoutboxach, niestety żenujący poziom jego angielskiego wskazywał na kopiowanie z google tłumacz (hehe). Niektórym nie da się wytłumaczyć że Iron Maiden to zespół jakich jest masa.

A ty mi przypominasz kolejnego trola czy znawce który nie lubi ludzi którzy uwazają IM za najlepszy zespół na świecie. I jeszcze jedno lepiej nie rozmawiajmy na temat muzyki bo mamy zapewne inne gusta muzyczne. Ale jak chcesz to sobie troluj mam to gdzieś. UP THE IRONS!!!

Iron Maiden mogą co najwyżej gitary stroić Black Sabbath, obiektywnie pisząc.

Dobry żart.

Prawda jest taka, że Iron Maiden zawsze poruszali się w bezpiecznej muzycznej przestrzeni, nie chcąc stracić fanów, a jak wiadomo fani = kasa. Lubię Iron Maiden, ale mógłbym wymienić parę lepszych zespołów heavy metalowych, IM to nic nadzwyczajnego. Z polskich zespołów Turbo i KAT biją ich na głowę. Z zagranicznych głównie Black Sabbath i Judas Priest, którzy umieli stylistycznie zrobić skok w bok, na rzecz własnych wizji artystycznych, robili dzieła bardzo różne od siebie (u Judasów porównaj Sad Wings of Destiny a Painkillera, u Sabbathów debiut a Vol.4). IM to zespół, któremu wiele innych może buty czyścić, ale i znalazłoby się parę takich, którym zespół Harrisa nie dorasta do pięt.

Pozdrawiam

"Iron Maiden zawsze poruszali się w bezpiecznej muzycznej przestrzeni, nie chcąc stracić fanów" Ciekawe. Porównaj sobie The Number of the Beast a Seventh Son of a Seventh Son. Akurat Maiden to jest nadzwyczajny zespół. A Turbo i KAT czerpali inspirację z IM. O innych płytach IM nie będe wspominał, ale nie zgadzam się że grają w kółko to samo. Ostatnia płyta (The Final Frontier) jest tego dowodem, że zespół cały czas się rozwija. Judas Priest i Black Sabbath lubię i szanuję.

Pozdrawiam!

KAT czerpał inspiracje z IM? Im bliżej raczej do klasyków thrashu, głównie mam tu na myśli Slayer (krążek "Oddech wymarłych światów"). Iron Maiden lubię i szanuję, ale szczerze, to wolę bardziej hardcore'owe zespoły z ekstremalnych podgrup metalu :) Pozdro!

Fakt, napisałem to z pośpiechu. Turbo to takie polskie Iron Maiden. Pozdrawiam!

Co za farmazony! Właśnie przez zmiany tempa, długie kompozycje zrazili do siebie wielu metalowców. Najważniejsze, że nie sprzedali się jak Metallika pod koniec lat dziewięćdziesiątych.
IM nigdy nie grali bezpiecznej muzyki, dlatego stali się legendą. Spójrzmy choćby na Saxon: Proste brzmienia, liryczne teksty, chóralne wokalizy. Ogółem cały czas to samo. Tymczasem Ironi co rusz zmieniają tematykę. Bruce Dickinson (wokalista IM) ma tak fenomenalny i niepodrabialny głos, że James Hetfield mógłby mi co najwyżej buty czyścić ze swoim rykiem.