Wczoraj będąc w Warszawie na jednym z osiedli zagaiłem rozmowę z pewnym bezdomnym człowiekiem, który był uderzająco podobny do ś.p. pana Józefa. Spostrzegłem to, nie pytając go o pokrewieństwo. Co ciekawe po kilku minutach rozmowy mężczyzna ów zapytał:
- Kojarzy pan może mojego zmarłego brata? Józia Nalberczaka?
I zaczął wymieniać cytaty: "Jołki połki, śniadanie jem na kolację etc".
Powiedział, że jest młodszym bratem pana Józefa. Myślę sobie- czemu miałby kłamać, poza tym jest niesamowicie podobny, choć widać, zniszczony alkoholem i problemami. Głos również taki barwny i energiczny. Mimika ta sama. Jednak 2 rzeczy mi się nie zgadzały. Po pierwsze wiek, po 2 pochodzenie. Pan Józef zmarł w wieku 66 lat, a teraz miałby 89. Natomiast mężczyzna ten powiedział mi, że ma 62 lata skończone. Więc różnica między nimi wynosiłaby 27 lat. Po drugie powiedział, że pochodzi z "moich stron", tzn. ze świętokrzyskiego, spod Kielc. Józef Nalberczak był rodowitym warszawiakiem, więc coś mi się nie zgadzało. Jeśli ktoś ma informacje na temat rodziny pana Józefa i wiedzę, że faktycznie miał sporo młodszego brata, to byłbym wdzięczny o wpisy.