Jego muzyka jest poniżej beztalencia wienc jak mu robienia gangsta min i udawania ze rapuje nie wyszlo to sie chwycil aktorstwa. A juz nie skomentuje tego, ze koles ma na pienku z 50 Centem, wienc chociaz nic do Eminema nie miał, to stwierdzil ze od tej pory Em tez jest jego wrogiem nr 1 poniewaz przyjazni sie z 50 Centem - no comment
Nie wiadomo czy plakac sie cy smiac
zgadzam sie z Eminemem,Ja rule jest beznadziejny,czepia sie niewiadomo o co,żeby tylko mieć sie czego czepic! idiota! i "rapuje" tragicznie...uuee:
Ja też popieram Eminema11 też nie cierpie ja rula chodź w ,,wpól do śmierci'' ładnie dawał czadu z Seagalem
zgadzam sie koleżanko ,ze nie jest jakims swietnym raperem!!!no ale patrzac to ja rule nie jest wcale taki zly,niektore kawalki naprawde mial dobre np.Wonderful.!!!nic do goscia nie mam robi swoje -trzepie kaske ale tez ciagle rapuje i wyklada koncerty-mam do niego szacunek.A i tego mi nie powiecie!-Ja Rule duzo lepszym jest aktorem niz raperem-aktorem moge powiedziec,ze jest bardzo dobrym:)Wymiatal w niebezpiczym przyjacielu:)pozdro ludzie
Boże jedyny czego wypowiadają się ludzie zupełnie nie orientujący się w temacie. 50 cent sam zaczął beef z Ja Rule, że go niby obraża w piosence New York. Znam angielski dosyć dobrze (przez dwa lata mieszkałem w stanach)i nie znalazłem nic co mogło obrazić 50 centa.
Prawda jest taka, że 50 cent zauważył, że jego sława przemija i wszczyna kolejne beefy, żeby o nim było znów głośno.