Witam,
Czy znacie jakieś dobre filmy poza Chinatown, w których Nicholson nie zagrał psychola?
Albo osoby z "lekkimi zaburzeniami osobowości" ?
"Zawód Reporter" zdecydowanie i "Lot", w którym gra zdrowego psychicznie człowieka w szpitalu psychiatrycznym. Ewentualnie "Choć goni nas czas" z M. Freemanem.
Lot oglądałem. Hmm, udawał wariata ale nie powiedziałbym że był w stu procentach normalny, a takiego Jacka szukam, heheh:)
Ale dzięki za informacje, postaram się nadrobić zaległości.
Dobry nie, ale genialny tak. Easy Rider z 1969 roku, co prawda tu Nicholson zagral jako postac drugoplanowa, ale to nie zmienia faktu, ze jego wystep byl swietny.
Uprzedziłeś mnie z tym Easy Riderem :)
Poza tym Zgaga, Dwóch Jacke'ów (druga część Chinatown) i Infiltracja (również drugoplanowa)
"WILK"
"Pięć łatwych utworów" Bob Rafelsona,
"Ostatnie zadanie" Hala Ashby,
"Listonosz zawsze dzwoni dwa razy" Boba Rafelsona,
"Czerwoni" Warrena Beatty,
"Chwasty" Hectora Babenco,
"Zgaga" Mike'a Nicholsa,
"Telepasja" Jamesa L. Brooksa
"Porozmawiajmy o kobietach" Mike'a Nicholsa,
"Na granicy" Tony'ego Richardsona.
"Chinatown",
"Czułe słówka",
"Schmidt"
Wszystkie warte obejrzenia.