I kolejny ulubieniec. Po prostu cholernie dobry. Gra ze swa bezczelnością, pewnym olewem...gra po prostu niezwykle lekko, bez teatralności, a przy tym z klasą. Najbardziej zachwyciła mnie jego kreacja w >>Locie nad kukułczym gniazdem<<, także dzięki niej to chyba jedyny film, który uważam ze jest lepszy od książki. Zwycięsko także wyszedł z >>Listonosz zawsze dzwoni dwa razy<<, a do tego potrzebne są duże zdolności, albowiem remake nie dorównuje w zupełności oryginałowi. Ale dzięki Jackowi się broni.