Jadwiga Smosarska

Jadwiga Filipina Smosarska

8,1
707 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jadwiga Smosarska

W moim domu mawiało się zawsze: "przed wojną było Kino i były Gwiazdy, po wojnie powstawały już tylko filmy i byli aktorzy".
Mam 27 lat, czas jeszcze bardzej utwierdził mnie w tym przekonaniu: teraz powstają (tylko) filmy i są (tylko) aktorzy.

runy

100% racji. Nigdy później sztuka filmowa nie potrafiła wyrazić całej magii kina. Aktorzy nie do podrobienia, filmy prawdziwie zabawne lub przejmujące swoim tragizmem. Bez wulgarnego humoru lub komicznego dramatyzmu, którym (w większości produkcji) karmi nas dziś telewizja. Mimo iż czasy kina międzywojennego nie były tak kolorowe jak przedstawiano, to naturalne piękno kobiet i wrodzona uprzejmość mężczyzn przyciąga i wywołuje pragnenie powrotu do tych czasów. Mam 18 lat i dość niedawno odkryłam czar kina międzywojennego. Aż nie mogę uwierzyć ile traciłam przez całe moje życie.

runy

Ja także się z wami zgadzam. Co prawda dopiero zaczynam moją przygodę z kinem międzywojennym, ale już jestem nim oczarowana. Dodam tylko, że ja mam 16 lat! :P
Pozdrawiam!

runy

Ja również się z tym wszystkim co piszecie zgadzam aczkolwiek uważam, że jeszcze kilka lat po wojnie polska kinematografia odznaczała się ogromnym wpływem dwudziestolecia międzywojennego. Prawda jest taka, że to ówczesne władze zniszczyły nasze polskie KINO bo oni po prostu walczyli z burżuazją, którą przedwojenne kino ociekało.

lalala

Oczywiście zgadzam się z tobą! Tuż po wojnie filmy ociekały propagandą. Ale już w połowie lat 50-tych zaczynają się pojawiać całkiem ciekawe filmy. Musze przyznać, że nawet za komuny potrafiono robić niezłe filmy (oczywiście niektóre), ale po 1989 polskie kino zaczęło stacza się na dno. Patrząc na kolejne polskie produkcje zastanawiam się czy można niżej upaść? Niestety co roku widzę że tak!
Przedwojenni filmowcy potrafili nawet ze słabego scenariusza zrobić dobry film dzięki wybitnym aktorom, świetnej muzyce czy scenografii.Nam dziś pozostaje tylko szukać tych starych perełek, które przez wielu zostały zapomniane, by zobaczyć, że kiedyś polskie kino to było COŚ!

karokrakow

Bez przesady. Pomiędzy 45 a 89 powstała masa dobrych polskich filmów nie mających nic wspólnego z propagandą.

Niskobudzetowy

Co do propagandy to miałam na myśli tylko początek lat 50 - już na początku lat 60 zaczęły się pojawiać fantastyczne polskie filmy, chyba jedne z najlepszych w historii polskiego kina (a przynajmniej moje ulubione jak np. "Salto" Konwickiego czy "Pociąg" Kawalerowicza).

Wybacz mój brak precyzji w poprzedniej wypowiedzi :)

runy

I zgodzę się i nie zgodzę z tym co piszesz. Kino przez pierwsze 30-40 lat swego istnienia, rzeczywiście miało w sobie coś z tego charyzmatycznego określenia. Podobnie aktorzy. Szczególnie po I wojnie przemysł nastawił się na kult Kina i kult Gwiazd. Doskonałym tego przykładem są Stany Zjednoczone i ich Star System . Ludzie masowo ubóstwiali swoje ikony filmu. Jeśli do tego doda się nutkę sentymentalizmu jakim darzymy stare, przedwojenne kino (zwłaszcza u nas), to już w ogóle otrzymujemy niepowtarzalny klimat.
Jednak nie mogę się zgodzić z tym by było to dobre Kino. Szczególnie w przedwojennej Polsce tworzono masowo tandetne produkcyjniaki. Filmy lekkie, łatwe i przyjemne, ale bez wyrazu. Bez ambicji artystycznych. Części z nich nie da się normalnie oglądać, choć zdarzają się też i te lepsze. Granica między prawdziwym, dobrym Kinem a jego namiastką jest czysto indywidualna - to fakt. Tak samo jak faktem jest przeciętnie niska ocena przedwojennej twórczości.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones