Polubiłem go za rolę w "Donnie Darco". Niestety później przychodziły babole, jak "Książę Persji" i inne tego typu plaskacze. Natomiast mimo mojego zaskoczenia, po trzydziestce, pokazał na co go stać! W "Nightclawler" rozbił mnie na atomy; świetnie zagrał psychola. Także Jake: oby ci się dobrze działo, w dzień wisiało, w nocy stało :)