Nie zgadzam się żeby on grał endera, który na początku powieści ma sześć lat a pod koniec jedenaście a jego wiek odgrywa ważna rolę w całej powieści. On mi kompletnie nie pasuje na ENDERA(jedną z moich ulubionych postaci z książek) nie czytam książek SF, ale tą mi ktoś polecił i uważam że jest naprawde dobra i warta przeczytania, nawet jak sie nie jest fanem SF. Mam nadzieje że to nie est ewne że to on zagra.
Zgadzam się że jest to niezwykła powieść SF, którą warto polecić komuś, kto nawet na myśl o SF dostaje odruchów wymiotnych. Ja bym określił ją jako psychologiczne studium dzieciństwa, dorastania. Klimat SF jest tylko tłem, gdzie jest to wszystko osadzone.
Zgadzam się z Tobą i też się nie zgadzam, żeby to on zagrał w ekranizacji, o ile takowa powstanie.