Jak na razie widziałem tylko"Salę Samobójców" strasznie słaby film i koszmarna rola Gierszała,widać że nie potrafi grać, a t wszystkie głupie nastolatki tak go zachwalają albo tylko z powodu twarzy, albo dlatego że tak wypada. Być może zobaczę "Yumę" i zmienię jego ocenę na wyższą, ale na razie zostaje 3/10.

Mówiąc "głupie nastolatki" obrazasz mnie, bo sama nią jestem i nie zachwalam go tylko z powodu twarzy, czy też dlatego, że tak wypada, a dlatego, iż jego gra jest wg mnie naprawde dobra. Rozumiem, że denerwuje cie to, że nastolatki wystawiają aktorom wysokie oceny tylko ze względu na ich wygląd, ale nie wszystkie tak robią, więc nie musisz nikogo obrażać.

Jak na razie Cię nie obrażam, gdyż nie wiem na jakiej podstawie wystawiłaś mu ocenę. Twierdzisz, iż gra naprawdę dobrze. Cóż, chodzi CI o rolę w "Sali Samobójców"?

Napisałam jakie filmy z jego udziałem oglądałam i wystawiłam mu ocenę za rolę w tych filmach i tak, sądzę, że zagrał dobrze w Sali Samobójców.

Jak dla mnie jego rola w "Sali Samobójców" była słaba, tak samo jak cały film.

Każdy ma swoje zdanie. Dla mnie Sala Samobójców to dobry film i Jakub dobrze w nim zagrał. Nie ma sie co kłócić.

Ależ ja się nie kłócę, tylko wyrażam swoje zdanie przeciwko Twojemu, nie krzycząc i nie przekonując że np. To ja mam rację a Ty się nie znasz :)

To tak samo jak ja, po prostu nie chciałabym, żeby jakaś kłótnia się rozpoczęła, ale jak widać z tobą jak najbardziej można kulturalnie podyskutować. ;)

No i właśnie dlatego, że kolega widział z nim jedynie SS, taka ocena Gierszała a nie inna
Tu jest pies pogrzebany..
Śmiem twierdzić, iż wynika to tak naprawdę z faktu, że Kuba gra tam postać nad wyraz irytującą i przerysowaną, z którą przeciętnemu zjadaczowi chleba ciężko się utożsamiać.
Ponieważ nasze problemy mają inny wymiar;) bardziej przyziemny.
Poza tym, cała SS to film bardzo specyficzny. A Gierszał zagrał tam tak wyśmienicie, że widzom trudno oddzielić kreację aktorską od samego aktora. Przyznaj, nie miałbyś ochotę czasem walnąć Dominika z SS przez główkę? Zapewne miałeś;) Ja też. Taki był irytujący;) I w sumie nie robiłoby Ci to różnicy, gdyby pod ręce nawinął Ci się Gierszał... (Biedny;) Bo po prostu koleś zagrał tak sugestywnie, że nie odróżnia się aktora od postaci którą gra. A to najwyższa półka, jeśli chodzi o aktorstwo...
Spróbuj obejrzeć z nim "Wszystko co kocham". Gwarantuję że się zdziwisz, iż Gierszał z SS i Gierszał z WCK to jedna i ta sama osoba.
Postać Kazika którą tam gra ma zupełnie inny wydźwięk, a i Kuba wcielił się w tą rolę świetnie.
Jest jeszcze "Milion dolarów" z Gierszałem. Sama komedyjka dosyć słaba, choć miejscami śmieszy. Jednak aktor gra tam znów, kompletnie inną postać od Dominika Santorskiego i na tym tle już można zobaczyć, jak dobrym aktorem jest Gierszał.
Naprawdę, nie oceniajcie utalentowanego (w przeciwieństwie do dzisiejszych polskich gwiazdeczek bez talentu, jak Mucha, i te wszystkie inne) aktora na podstawie jednej, specyficznej roli i ładnej buźki...
Gierszał to inny kaliber.
Mam nadzieję że jego kariera będzie się rozwijała.

Jego rola w "Sali samobójców" ogranicza się do biegania i wydzierania na scenie jak rozwydrzony dzieciak.

I pseudo-wyrażania emocji. Poza tym scena w autobusie "wyłóncz to...!...!...!!!.......!!.!!!" była dennie zagrana.

Już nie mówiąc o marnej dykcji tegoż przeuroczego, młodego Pana, przeciągającego wyrazy kończące jegoż wypowiedzi, proszę Pana. Pozdrawiam serdecznie.

Nie zwróciłam uwagi na jego dykcję w WCK, ale w Sali Samobójców zauważyłam, że przeciągał wyrazy. Ale nawet mi się to podobało, wg mnie było całkiem naturalne i nie ostentacyjne, pasowało do postaci Dominika. Ogólnie uważam, że chłopak ma potencjał i ma to szczęście, że został zauważony.

Ten Pan tak mówi naturalnie, proszę Pani, gdyż z aktorstwem niewiele ma wspólnego. Pozdrawiam serdecznie.