Wiem, że znowu mi kogoś przypomina, ale dziś ogladałam Anonimus i Sam Reid skojarzył mi się właśnie z Dornanem. Jego głos, sposób bycia. Szczególnie w sccenie kiedy jego bohater prowadzi królową Elżbietę na samym początku. To spojrzenie, chód ( chociaż w tym Dornan jest nie do podrobienia) i w ogóle.