nie zauwazyłem tu wcześniejszego postu na jego temat, dopiero po nominacji do Oscara ktoś sobie przypomniał, że jest taki polski kompozytor :| Ehhhh nie lubie czegoś takiego, nagle wszyscy go znają, kochają za muzykę itp. To troche banalne nie uwarzacie? Fakt, że zasłyną "Marzycielem" ale dla porównania Idziaka zanim otrzymał nominację chyba znaliście prawda?
I ja sie zgodze z Tobą, ale to zawsze tak jest, ze jest boom na kogos i wszyscy nagle go znają i kochają. Ja szczerze nie znałem jego muzyki, tylko dzieki Niewiernej ( super) no a potem Marzycielowi. "Odnotujmy:" ZENADA ;/ Ale trzeba też zrozumiec, ze ktos po prostu po raz pierwszy uslyszał i nagle pokochał jego muze. taka mozliwosc rowniez wchodzi w rachube ;)