Jan Sebastian Bach

Johann Sebastian Bach

8,7
1 019 ocen muzyki
powrót do forum osoby Jan Sebastian Bach

Ten gosciu mial na pierwsze imie Johann a nie Jan !!!!!
Jan to Jan a Johann to Johann! No i do tego u Niemcow tez istnieje imie Jan jako takie. "Tlumaczenie" niemieckiego Johanna na polskiego Jana to BZDURA! Podobnie jak "tlumaczenia" innych zagranicznych imion, i tym bardziej nazwisk, na ich polskie odpowiedniki.

Mr_Pomeron

Kiedy się pojawiłem przed kilku laty na tym portalu i zastałem Johanna, zmieniłem natychmiast na Jana. Była nawet dyskusja (do odnalezienia na forum), dlaczego tak. Najkrótsze wyjaśnienie - nazw własnych się nie tłumaczy, ale są takie, które są spolszczone. To jedno z nich. I jak tłumaczenie jest błędem, tak w tym wypadku błędem byłoby posługiwanie nieprzyswojoną w polszczyźnie wersją imienia.

A Jan, Johann, Johannes to nie do końca są różne imiona. I to z kolei wyjaśnia, dlaczego my przyswoiliśmy Bacha Jana, a nie Johanna. :-)

Klee

No dobra, ja wiem ze spolszczona wersja, czy raczej jego polski odpowiednik, imienia tego Bacha - Jan - "sie" przyjela. I to zapewne juz w XIX wieku, albo i wczesniej. Ale wlasnie tego sie czepiam - po co to rozpowszechniac ? Tym bardziej ze takie spolszczanie (na szczescie) nie jest nagminne - bylo i jest robione wybiorczo; np. u kompozytorow nie zrobiono z Ludwiga van Beethovena Ludwika (albo spotyka sie to ekstremalnie rzadko), z Johannesa Brahmsa Jana B., z Antonia Vivaldiego Antoniego V., z Antonina Dvoraka tez Antoniego D. Jakby tak sie uprzec i isc w zapartego tym tropem to i Wolfganga mozna spolszczyc na Wilczychód(a). Niewaska bzdura, co ?. Albo taki np. dziwolag jak Jerzy Waszyngton (prezydent, nie kompozytor ;)) - imie zastapiono polskim odpowiednikiem a nazwisko wykoslawiono w dziwaczny sposob; bo zeby spolszczenie chociaz oddawalo w miare wiernie wymowe, ale nie oddaje.

To ze cos "sie" przyjelo nie jest dla mnie argumentem ze nalezy tego slepo uzywac.

Wg mnie Jan, Johan/Johann i Johannes to sa _rozne_ imiona (chociaz zapewne maja wspolny rodowod) - byli w/w Johann S. Bach, Johannes Brahms i np. niemiecki kolarz Jan Ullrich, i kazdy ma swoje (rozne) imie.

Uuufff... Naplodzilem tego ale nie mam zludzen ze Cie przekonalem. Dobra, kazdy ma prawo dla wlasnego zdania. Tyle w temacie.

Mr_Pomeron

Ani mnie przekonałeś, ani nie przekonałeś. Po prostu nie obrażam się na język, nawet jeśli nie zgadzam się z zachodzącymi w nim procesami. Stawianie im oporu prowadziłoby do generowania błędów i galimatiasu. Jako zwolennik nietykania nazw własnych możesz np. używać "Shakespeare" zamiast "Szekspir", ale z różnych powodów nie będzie to dobre.

"To ze cos "sie" przyjelo nie jest dla mnie argumentem ze nalezy tego slepo uzywac".

Niestety w większości przypadków jest. Tutaj na przykład nie ma powodów, by zrezygnować z "Jana", nie byłoby to możliwe zresztą, a nawet byłoby to niewskazane, bo ten "Jan" jest tak mocno zakorzeniony w naszym języku, że prowadziłoby do nieporozumień.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones