Przynajmniej w Czasie honoru. Jestem po 3 sezonie i irytuje mnie za każdym razem, gdy go widzę. Nie potrafi zagrać uczucia do kobiety, bólu i cierpienia, nienawiści do wroga, strachu... Zero emocji. Ciągle jest taki sam - nijaki. Serial ma lepszych i gorszych aktorów, ale on wybija się na przód jeśli chodzi o tą drugą grupę. Gratuluję wszystkim, którzy stawiają mu wysoką ocenę nie na podstawie gry aktorskiej, tylko "urody". Jeśli chodzi o jego urodę, to dla mnie jest przede wszystkim kurduplem.
Widziałam go tylko w tym serialu, czy istnieje jakiś film, gdzie lepiej się spisał? Czy wszędzie jest tak tragiczny? (widzę, że najlepiej oceniona jest jego rola w Czasie honoru właśnie, co niestety nie wróży dobrze...)
Nie wiem jakie niepowodzenia i skąd o nich wnioskujesz, jako że mnie nie znasz. "Pańskie" też nie trafione (patrz: "widziałam"). Poza tym osobiste wycieczki to najsłabsze (nie)argumenty jakich można użyć, niestety na filmwebie są powszechne. W dyskusji ze mną można je sobie darować, bo na nie nie odpowiadam.
Skoro aktor pierwsza klasa, to może zechcesz odpowiedzieć na moje pytania Kaszy75? Bo na razie twój komentarz jest o niczym, żeby nie powiedzieć, że jest śmieciem (ups, powiedziałam).