Aczkolwiek ostatnio niezbyt mu się powodzi. Odkąd z anteny TVN zniknął program "Ale plama", zaszył się na jakiejś wsi pod Mińskiem Mazowieckim, mieszka w drewnianej chatce i opala ją drewnem. Pisało o tym w Super Expressie, na TVP 3 był o tym reportaż. W przeprowadzonym wywiadzie stwierdził, że to co najlepsze już za nim - nie powiedział tego dosłownie, ale można było to wywnioskować z tego co mówił. Ani film, ani telewizja nie mają ponoć dla niego żadnych prpozycji. Mam nadzieję, że to się zmieni i kiedyś los znów się do pana Janusza uśmiechnie. Szkoda by było, żeby się do końca życia marnował mieszkając jak pustelnik.