Ostatnio z sentymentu chciałem sobie odświeżyć kabaretowe występy Pana Janusz na YT i ze zgrozą natrafiłem na coś takiego http://www.youtube.com/watch?v=NKxKcPry-Lw (czy można upaść niżej?). Co więcej okazało się, że nie jest to żaden happening czy też jednorazowy wyskok. Ostatnimi laty Pan Rewiński scenicznie udziela się już wyłącznie w takiej formie. Wazelinuje Prezesowi i robi z siebie błazna na konwencjach PiS-u. Mało tego. W wolnych chwilach (których najwyraźniej ma za dużo) wypisuje totalne brednie w prawicowych szmatławcach. Mówi m.in. o zamachu smoleńskim, który rzekomo przewidział, o spiskach, układach medialnych i o tym jak obecna władza na czele z prezesem TVP skazała go na banicję. Znaczną część z tego można znaleźć na tubie w formie krótkich "wywiadów" przeprowadzonych przez pro PiS-owskie portale internetowe. Żeby było ciekawiej Pan Janusz na większości z tych materiałów zachowuje się jak osoba psychicznie chora albo, w najlepszym wypadku pod silnym wpływem alkoholu. Słuchać się nie da tego bełkotu. Macierewicz przy nim to wzór elokwencji i uosobienie powściągliwości. O obecnej aparycji menela spod budki z piwem nie chcę nawet wspominać, bo najzwyczajniej w świecie przykro mi się robi. Na prawdę nie wiem co się stało z tym człowiekiem. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie dostałem awersji dlatego, że popiera PiS ale sposób w jaki to robi urąga wszelkiej przyzwoitości. Śmiało można powiedzieć, że jego obecne zachowanie stanowi dokładne odzwierciedlenie tego co chciał pokazać Kazik Staszewski w piosence "Artyści". Nic dodać. Nic ująć. Nie udało się dorobić pod skrzydłami jednego "mecenasa" to wskakujemy do kieszeni drugiego i w jego barwach przeprowadzamy frontalny atak. W tym miejscu wypada wspomnieć, że przez długie lata Pan Janusz był ściśle związany zarówno z TVP jak i z TVN, które teraz tak ochoczo odsądza od czci i wiary. Kiedy wena oraz pomysły się wyczerpały, a dawni pracodawcy podziękowali za usługi Pan Rewiński znalazł sobie miejsce w formacji która specjalizuje się w adopcji takich właśnie zagubionych owieczek. I powtarzam jeszcze raz. Nie byłoby w tym być może nawet nic złego (wszak tylko krowa nie zmienia poglądów) gdyby nie żenująco niski poziom tych występów nie licujący ze wcześniejszymi dokonaniami scenicznymi. A najbardziej smutne lub też zabawne, zależy jak na to spojrzeć, jest to, że środowiska prawicowe są obecnymi dokonaniami Pana Janusza wprost zachwycone. Pod filmami na YT próżno szukać komentarzy negatywnych. Wszyscy gratulują i klękają z zachwytu, że tak wybitny aktor wsparł swym talentem działania jedynie słusznej partii. Jak to czytałem przypomniał mi się Pan Marian Opania, który po tym jak odmówił udziału w filmie "Smoleńsk" został nazwany przez Adama Hofmana nędznym kabareciarzem niegodnym odgrywania roli Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Widać łaska pańska na pstrym koniu jeździ.
Nikt lasów nie przehandlował a co do lotu tu154 to kaczor koniecznie chciał lądować i to jest jego wina
Nie wiem czy śmiać się czy płakać nad lemingami.
Czytasz ze zrozumieniem? Lasy próbowano p.........jebać. Opozycja postawiła się.
Twojego drugiego stwierdzenia nawet nie będę komentować bo jest tak głupie.
Kaczor koniecznie chciał lądować w Smoleńsku bo uroczystość
A prośby o lądowanie na innym lotnisku przyjmował jako rosyjski spisek
Typie. Twoje głupie i bezsensowne oraz niczym nie poparte twierdzenia powodują, że nie traktuję Cie jako człowieka inteligentnego i poważnego. Świadczą jedynie o Twojej umysłowej miałkości. Innymi słowy robisz z siebie totalnego kretyna ale akurat pewnie to Ci nie przeszkadza.
Życzę dobrego samopoczucia.
A poniższy wiersz może być jedynie wesoły dla totalnych zdegenerowanych moralnie matołów mających radochę z tragedii.
Nara.
Coś na wesoło
Nam lecieć nie kazano
Nam lecieć nie kazano, wszedłem do kokpita
I spojrzałem na pole...trzeba brata spytać.
Jak przekonać pilota w mglistej atmosferze
By odwagą pokonał nieprzyjaciół wieżę,
Z której moskal przez radio próbuje dyktować
Prezydentowi Polski - gdzie ma wylądować.
Przez mgle dostrzeże prawdę człowiek wielkiej cnoty
Co przejrzał dziadów, małpy oraz palikoty.
I z czystym sercem powie, ze mgły tej przyczyna
Tkwi w potajemnym spisku Tuska i Putina.
Chcą mnie z drogi zawrócić i wysłać do Mińska.
Już widzę jak się cieszy pewna morda świńska.
Lecz ja się nie ulęknę broniąc racji stanu.
Już raz mnie zaciągnęli do Azerbejdżanu.
Wylądujemy tutaj, żeby zbaranieli
Jak Tusk, kiedy wkroczyłem na salę w Brukseli.
A w najgorszym przypadku - śmierć na posterunku.
Przynajmniej cały naród nabierze szacunku.
Tylko by nie mówili "Lechu-Kamikadze",
Najlepiej jeśli jeszcze brata się poradzę.
"Jarku, jest pewien problem i wygląda ślisko.
Ruskie chcą nas skierować na inne lotnisko"
"Ależ to oczywista przecież oczywistość.
Ze kłamią by nam zepsuć cala uroczystość.
Nie będzie nas kontroler wodził po manowcach.
Bo przecież to samolot na bazie bombowca.
Nawet gdy walnie w ziemie to się nie rozwali.
Powiedz wieży, ze stoi gdzie zomowcy stali
Będziemy postępować tak jak było w planie.
Wiesz przecież co masz robić - Wykonać Zadanie.
A Błasik niech tam dobrze przypilnuje.
Zadzwoń ponownie do mnie jak już wylądujesz.
By Ci dodać otuchy - odmówię paciora,
I masz błogosławieństwo Ojca Dyrektora."
Czego nie powiedziano w tej rozmowie braci.
Że, by władzę odzyskać, trzeba czasem stracić.
"Gdybyś jednak wpakował rękę do nocnika.
Cały naród Cię uczci jako męczennika."
Właśnie chłop zszedł. Będziemy oczywiście pamiętać jego fajne role, będziemy, niestety, również taką żenadę jak przytoczona powyżej.
Skończ wypisywać takie brednie żałosny człowieku. Dorosły facet, mógł się opowiedzieć za którąkolwiek z partii i nic Ci do tego. Oby o Tobie też tak wspominali jak "zejdziesz"
Cóż, jak by nie patrzeć, to w XXI wieku Janusz Rewiński nie zagrał już w ani jednym dobrym filmie. Tylko w szmirowatych komediach w rodzaju Gulczasa i Yyyreeka - oraz w Rysiu będącym popłuczynami po Misiu i Rozmowach kontrolowanych. Co, obok jego politycznych sympatii, mogło pchnąć go do pójścia drogą Jerzego Zelnika, Redbada Klijnstry, Anny Chodakowskiej, Katarzyny Łaniewskiej i Ewy Dałkowskiej. Którzy od ok. 2010 są obecni w przestrzeni publicznej mniej jako aktorzy/aktorki, a bardziej jako mocno angażujący się w popieranie PiS-u działacze. Co pewnie przyczyniło się do tego, że mniej więcej od tego czasu żadni liczący się twórcy filmowi nie proponują im ról - a jeżeli już, to rzadko. A do filmów biorą ich głównie niszowi twórcy w rodzaju Macieja Pawlickiego, producenta i scenarzysty "Smoleńska". Sposób, w jaki angażują się w popieranie PiS-u sprawia, że są izolowani w filmowym środowisku. Cezary Pazura, choć nie kryje się ze swoim (katolickim) światopoglądem i sympatiami, ma jednak dość klasy, by nie angażować się w popieranie PiS-u i powtarzanie partyjno-propagandowych głupstw czy teorii spiskowych tak jak zaczęli robić to Rewiński, Zelnik, Klijnstra, Chodakowska, Łaniewska i Dałkowska. O Janie Pietrzaku nie wspominając.