a mnie to nie obchodzi jakiego jest wyznania... ważne jest to że jest przystojny i fajnie gra ( przynajmniej dla mnie) :P
Dla mnie też był to szok. Już się z tym oswoiłam i nie myślę o tym.
Przecież to nie ma wpływu na jego grę.
Dla mnie on może wierzyć nawet w samego diabła, nic mnie to nie obchodzi dopóki nie narzuca swej wiary innym ludziom i póki jest ludzki dla innych...