W Na imię mi Earl, przeszedł samego siebie. DAJCIE MU OSCARA!!!
Znakomita rola! Należy mu się jakaś porządna nagroda. Dwie nominacje do Globka to za mało, powinien zgarnąć statuetkę :P
Te statuetki całe to pic, dostaje ten, kto zapłaci. Taki Titanic zgarnął Oscara (ciekawe za co? Za ryj Winslet?), a Zielona Mila nie.