Jason Newsted

Jason Curtis Newsted

8,4
66 ocen występów osoby
powrót do forum osoby Jason Newsted

był dużo lepszy od nowego-obecnego basisty...Ta Metallica to już nie to samo.....

_Jacinda_

co racja to racja, ale to Cliff był chyba najlepszym basistą. To z nim powstały te naklepsze płyty. Ale musze przyznać że z Metallica zawsze najbardziej lubiłem Newsteda

_Jacinda_

popieram. godnie zastępował burtona. po jego odejściu metallica to już nie to samo, co widać na st. anger.

gudy

Tak... macie racje! C.Burton i J.Newsted byli najlepszymi basistami Metallic'y. Jeśli chodzi o obecnego basiste to nie przypadł mi do gustu ani trochę!

Astaroth777

Widzę że nie tylko ja mam takie samo zdanie :D Newsted był najlepszy ;p co ja mówię jest, a Metallica to teraz nie to samo i to jest smutne :(

QBS

łejery, cieszcie się, że w ogóle istnieją i grają nadal świetnie koncerty! gdyby nie Robert moglibyśmy juz nigdy nie usłyszeć, a ja sądzę ze dobrze się ze sobą czują i pasują. Jason miał swoje odchyły i nie był do końca rozumiany w zespole, nie wspominając że zajmował się wieloma projektami poza Metallica..

_Jacinda_

A tam. Robert nie jest taki zły.

_Jacinda_

Zgadzam się Newsted dorównywał Burtonowi w grze ... ale Rob też nie jest zły ...

_Jacinda_

Roberto Agustín Miguel Santiago Samuel Trujillo Veracruz jest bardzo utalentowanm basistą!!! grał z wieloma innymi znanymi muzykami, m.in. Ozzym:D Sam Kirk Hammett się wypowiadał że mają o wiele więcej pomysłów na kawałki z Robertem oraz James Hetfield powiedział o nim w Some Kind of Monster, ze gra jak Cliff(ma podobny styl)... Wg mnie każdy basista Metalliki coś wniósł:) Cliff 3 pierwsze najostrzejsze albumy, Jason najsłynniejsze ballady oraz Enter Sandman, Robert już ma na koncie 3 płyty i są tez naprawde ok:P Ma chłopak swój styl i to jest najlepsze:)

_Jacinda_

Ron, Cliff i Jason byli najlepszymi według mnie bassistami jakich Metallica mogła kiedykolwiek mieć. Ten cały rob najzwyczajniej nie pasuje do zespołu, ten wygląd i zachowanie goryla, cienkie solówki, które nie wywołują u mnie żadnych uczuć, nic konkretnego dla Mety nie napisał, tylko stoi i gra. Naprawdę Meta z roku na rok jest coraz gorsza, wolałbym, żeby James się zapił na śmierć jakieś 15 lat temu, Lars zająłby się tenisem a nie perkusją, Kirk... mógłby zacząć horrory robić, a nie, już robi grając solówki na żywo xD Dla mnie Metallica przestała całkowicie się liczyć w momencie kiedy Jason odszedł, i dobrze zrobił. Jason był jedynym godnym następcą Cliffa, świetne utwory (Flotsam & Jetsam), solówki, kontakt z publicznością i nieziemski wokal, po 1991 powinien Jamesa zastąpić. Szkoda, że po śmierci Mistrza w 1986 traktowali go jak dziwkę i dymali go na wszystkie sposoby (wiadomo bass na AJFA). Rona, Cliffa i Jasona ustawiam na tym samym miejscu, bo wszyscy trzej są zajebiści i naprawdę nie mogę między nimi wybierać :)

_Jacinda_

Nad Metą wisi klątwa basisty, od czasu śmierci nieodżałowanego Cliffa.
Nie ma o czym mówić; Burton był spiritus movens zespołu, był najbardziej dojrzałym jej członkiem, emocjonalnie i muzycznie. Gdyby żył, Metallica dryfowałaby w zupełnie innym niż teraz kierunku. Nawet gdyby się wyrzucił lata wcześniej.
Niestety, od śmierci Burtona, niekwestionowanego lidera Mety, Hetfield i Ulrich zaczęli rywalizować ze sobą o pierwszeństwo. Het miał ułatwione zadanie, w końcu jest wokalistą, ale Lars miał - i wciąż ma - monstrualne ego.
Biedny Newsted miał cholernie trudne zadanie do wykonania i nigdy tak naprawdę nie odnalazł się w zespole.
To samo z Trujillo, jest zawsze na bocznym torze, ale gra swoją rolę, bo Meta po "purify" z 2002 roku jest zupełnie innym zespołem.
James po odwyku został abstynentem, o co Ulrich miał do niego wielkie pretensje - kumulacja emocji w SKOM, potem szukanie na gwałt basisty, bo przecież Bob Rock nie mógłby grać z nimi w trasie, trafił się PoRob, jak ślepej kurze ziarno, dosłownie. Spolegliwy, autonomiczny, dobry basista. To im wystarczyło do szczęścia, bo po SKOM i "St. Anger" (moim zdaniem bardzo dobra i niedoceniona płyta) Meta nie jest już ta sama. PoRobowi to pasi, godzi się ze swoją rolą basisty nic nie wnoszącego do zespołu. Jest luz, grają ciągle dobrze, na koncertach dają z siebie co mogą, ale PoRob jest absolutnie niedopasowany, nie kupuję go ja i większość fanów. Może sobie być najlepszy na basie, ale nie pasuje do układanki i kropka.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones