Szczerze, to kiedy czytam o jego kolejnej roli w jakieś komedi romantycznej, to jedyne, co myślę, to "Jak on mógł zdradzić Lili". Wiem, że to niedorzeczne, ale to jest moje pierwsze skojarzenie
Haha, jako Marshall Eriksen jest świetny. Taki uroczy, ciepły i otwarty człowiek. Momentami cholernie naiwny, ale właśnie w tym cały urok. Uwielbiam HIMYM ;]
Eee, w żadnym, chodzi o jego najnowszy film "Jeszcze dłuższe zaręczyny". W HIMYM Marshall i Lilly stworzyli taki duet, że dla niektórych aktor grający Marshalla nie może mieć innej partnerki niż ta ze sitcomu ;)