Jean Hagen

Jean Shirley Verhagen

8,2
920 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jean Hagen

Deszczowa piosenka

użytkownik usunięty

Po prostu rewelacyjna rola! Oscar należał jej się bez dwóch zdań! Nikt chyba nie zagrałby lepiej tej zidiociałej Liny. :)

Rewelacja! Jako Lina była świetna. Wielka szkoda, że jakoś przebrzmiała bez echa. (mimo Oscara - słusznego - za Linę) Wielki talent. Bardzo jestem ciekawa jaki ma głos w rzeczywistości.

użytkownik usunięty
senseeko

W ciekawostkach na temat filmu można przeczytać coś bardzo zaskakującego. Jedną z piosenek śpiewała sama Jean, która miała w rzeczywistości piękny głos. Tak więc podkładająca Jean głos Debbie Reynolds podkładała głos... Jean. :)

Zaraz, zaraz... chcesz powiedzieć, że Jean podkładała głos pod Reynolds?

A ten skrzypiący głos był czyj?

użytkownik usunięty
senseeko

A czy nie przyszło Ci do głowy, że zdolny i wykształcony aktor, pokroju Jean Hagen, może taki głos po prostu stworzyć na potrzeby roli? Obejrzyj ją w innych filmach, niebawem na TCM będzie "Carabine Williams"-gra tam żonę Jamesa Stewarta. Na tym polegał geniusz Jean.

Ależ oczywiście, że mi przyszło! Ale napisałaś o podkładaniu, więc się wolałam upewnić. Miałam nadzieję, ze głos Liny Lamont to jej własny głos stworzony na potrzeby roli.
Tym większy mój podziw. Ciekawa jestem czy odbierajac Oskara wygłosiła podziekowanie przynajmniej w części głosem Liny ;) Ja bym tak zrobiła.

Ale dalej nie jest dla mnie jasne kto pod kogo podkładał, bo trochę ta poprzednia Twoja wypowiedż była zaplątana. Zakładam, ze głos Reynolds jest głosem Reynolds i piosenki też śpiewa ona z wyjątkiem jednej, tak?
A której?

TCM niestety nie mam, ale 'Deszczową Piosenkę' właśnie nabyłam i sobie w zachwycie oglądam po raz n-ty.
Pierwszy raz widziałam ją jako mała dziewczynka i potem przez wiele lat nie miałam okazji a jednak film był tak dobry, ze pamiętałam go przez wiele, wiele lat niemal w całości.Umknęły mi z pamięci tylko te kawałki broadwayowskie, zresztą niewielka strata, bo trochę przynudzali :)

użytkownik usunięty
senseeko

Niestety, Jean Hagen co prawda za swoją genialną rolę była nominowana do Oscara, ale go nie zdobyła. Więc mowy dziękczynnej nie było. :(

Wiem, wiem, trochę nagmatwałam z tym podkładaniem głosu. :) Więc było tak: niektóre piosenki śpiewała sama Debbie Reynolds (moim zdaniem zresztą przepięknie), niektóre jakaś nieznana mi osoba (jej naziwsko znajdziesz na imdb w ciekawostkach o filmie), a przynajmniej jedną śpiewała właśnie Jean Hagen. Z tego, co wiem, to np. Debbie nie śpiewała piosenki "Would you, would you?", ale za to śpiewała "Good morning" z Gene'em Kelly'm i Donaldem O'Connorem.

Wiem, te niektóre sceny broadwayowkie były trochę przydługie, ja nie przepadam za musicalami kręconymi w tamtych latach, ale za to choreografia i taniec, np. wykonany wspólnie przez Gene'a Kelly'ego i Cyd Charisse-to było mistrzostwo świata.

Moim zdaniem skandal i granda. Zdecydowanie jej się należał. A ktoś dostał Oscara za Deszczową piosenkę?

Czy Cyd Charisse to ten wamp?

Swoją drogą pogrzebałam wczoraj w biografiach aktorów i wyszło mi, ze Gene Kelly miał już czterdziechę kiedy gral Dona Lockwooda. No, jak na 40-latka to rzeczywiście był swietny, ale teraz już mnie nie dziwi, że Don O'Connor go jednak w tym filmie przyćmił. Do niektórych numerów naprawdę trzeba mieć krzepę. Ale ten ich taniec (Don, Gene i Debbie) na tych kanapach i stołkach i schodach (wiesz, ten, który zaczyna się "Good Morning") ech... czy jeszcze ktoś tak potrafi z obecnych aktorów? Czy ktokolwiek pokusi sie o zrobienie filmu w którym mogliby się w taki sposób wykazać.
Widziałam kiedyś Stalińską w "Na szkle malowane" w teatrze Nowym, jesli nie pomyliłam nazwy teatru, miała wtedy chyba już po 40-tce, ale to co ona tam wyczyniała z ciałem, to szczęka opada. Była prawie tak dobra jak Don O'Connor w Make`em laugh. (nie zapominając, że "prawie" robi różnicę)
Więc na upartego dałoby się taką ekipę wyszkolić. Szkoda, ze nie ma już popytu na takie filmy... ech...

użytkownik usunięty
senseeko

Zgadzam się z Tobą. Mało kto zasłużył na Oscara tak jak Jean Hagen za rolę Liny Lamont w "Deszczowej piosence". Ale to nie jedyna tak wielka wpadka Akademii, niestety. :

W "Singin' in the rain" Debbie Reynolds nie zaśpiewała swoim głosem żadnej
piosenki,co może dziwić gdyż w póżniejszych filmach robiła to często i to
z niezłym skutkiem.W roku 1952 miała zaledwie lat 20 i producenci woleli
nie ryzykować powierzając dubbing jej partii wokalnych Betty Royce.Tagże
w dialogach że względu na to że jeszcze nie zgubiła swojego akcentu teksańskiego była dubbingowana paradoksalnie właśnie przez Jean Hagen.

użytkownik usunięty
senseeko

Podpisuję się. :)

'yes, yes, yes
no, no, no!'
hahaha ;)
Jako Lina była świetna :))

- Cięcie! Lina! Tracimy co drugie słowo! Musisz mówić do mikrofonu!
- Nie mogę kochać się z krzakiem!

brilliant :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones