to bylu lata 60-te no może 70-te.
Film z Belmondem tytułu nie pamiętam.Grał tam kompozytora...film może żadna rewelacja, ale podczas podrózy poprzez Stany trafia do klubu jazzowego i tam stara brzdka zniszczona Murzynka tnie takiego bluesa...że łeb odpada
jaki to film?
witaj!film o ktory pytasz,w ktorym belmondo gra kompozytora podrozujacego po usa to:MEZCZYZNA,KTORY MI SIE PODOBA(1969) CLAUDE`A LELOUCHA.pozdrawiam.
a ja mam pytanie rowniez apropo Belmondo. keidys bardzo dawno temu ogladalam film i prawdopodobnie wlasnie on gral w nim glowna role a mianowicie pisarza ktory pisze jakas powiesc i film dzieje sie na 2 plaszczyznach -jego normalnym zyciu i tym powiesciowym. niejestem pewna czy Belmondo w nim gral ale tak mi sie wydaje.a niemoge zidentyfikowac wogole tego filmu.
role kobieca grala tam jakas dlugowlosa blondynka uroda podobna do U.Andress. moze ktos zczai o co chodzi ;p