a najgorsza chyba w "Przerażacze". Poza tym grał wiele epizodów i mniej znanych ról w filmach o których dzisiaj nikt nie pamięta. Ostatnio widziałem to w "Trancers 2", "Pełzający strach" albo w "Robot Jox 1".
Powinien być chyba przedstawiany jako czołowy aktor grający w serialach Star Trek. To chyba jedyny aktor, który nie dość, że grał w każdym serialu, ale w dodatku w każdym po kilka ról. Chociaż zawsze były to role drugo-trzecio planowe, a czasem wręcz epizodyczne, ale i tak wszędzie go tam pełno :)
Ale pardoksalnie bardzo go lubie i cenie i jako aktora. Podobno ma przydomek tego gorszego, drugiego Bruca Campbella. Patrzac na jego filmografie, gdzie gra glownie w horrorach mozna sie z tym zgodzic, tyle ze Bruce to nie tyle aktor horrorwy co filmow telewizyjnych, filmow kinowych i seriali klasy B. Uwazam, ze...