jak wyzej
troche mi przypomina samego siebie :) za to go lubie
chyba różne seriale oglądaliśmy bo wg mnie ta postać i ten aktor to jakaś pomyłka i kpina w biały dzień. Gość nie dość że jest paskudny (mały i gruby) to w serialu wygląda żałośnie - gość pod 30kę ubierający się jak dzieciak (czapka, koszula i spodnie a la skate) do tego gra jakby był cały czas w napięciu - ten uśmiech jest po prostu żałosny o ile to w ogóle jest uśmiech , raczej reakcja na włożenie kija w odbyt, ogólnie postać irytująca, bez wyrazu, mdła i bez jaja,podobnie jak postacie E oraz Vince'a. a najbardziej irytujące w tym serialu jest to, że turtle i E są nieustannie złośliwi dla Dramy czyli dillona choć wg mnie Drama bije grą aktorską i ogólnie swoja postacią tego małego kurdupla i drugiego karakana czyli E.
Ekipa to spoko serial i dzieki bogu że gra tam rewelacyjny Piven i Kevin Dillon.
ja tam go lubię, jest śmieszny i jego styl również mi odpowiada, ale różne gusta są.. co do jechania po Dramie to po prostu takie było założenie twórców, że grać nie potrafi, co do Dillona jako prawdziwego gościa, to gra świetnie swoją postać, a postacie Vince'a i E po prostu są, oni nie grają, tylko są sobą, takie myślę, że było założenie
właśnie skończyłem 7. sezon, Grenier (Vince) gra naprawdę dobrze pod koniec, w końcu dostał szansę by się pokazać aktorsko i moim zdaniem poradził sobie znakomicie
no też skończyłem już Ekipę i to całą co nie zajęło mi wiele czasu biorąc pod uwagę iście sitcomowy czas trwania odcinków;p
ale serial ok i zgadzam się w 7 sezonie vincent w końcu wychodzi z ukrycia i Grenier świetnie pokazuje człowieka który stacza się powoli przez narkotyki i alkohol. Vince nie jest już tylko dobrą dusza która łoży kasę na swoich kumpli nierobów - Żółwia i Dramę.Jednak ostatni sezon jest tragiczny niestety a zakończenie jakieś takie nie halo. Ten serial pokazywał prawdziwe życie Hollywood, zakończenie przypomina jakąś wyśnioną wersję nieba.