Już w "Drake & Josh" pokazał klasę. W pewnych momentach przyćmiewał nawet genialnego Josha. W "iCarly" jest po prostu największym (jeżeli nie jedynym) plusem tego serialu. Koleś po prostu wymiata w tym co robi.
dokładnie! szkoda, że tylko w serialach (tych dwóch-trzech filmów nawet nie oglądałam, sorki)
No właśnie, szkoda, że nie ciągnie go do czegoś poważniejszego.