Sztucznie wypromowana celebrytka mająca być objawieniem kinematografii. Zepsuła swoją
sztuczną rolą służące we wrogu numer jeden jedna mina. Jednym słowem przereklamowana
Twój komentarz świadczy o tym że albo wymienionych przez ciebie filmów nie oglądałeś albo nie masz kompletnie wiedzy o grze aktorskiej. Jej postać w Służących taka miała być trochę sztuczna, roztrzepana ,a Wróg numer jeden to przede wszystkim świetne aktorstwo warsztatowe. Nie ma tu może krzyków płaczów i "facków" ale to nie nic nie umniejsza roli.
To podaj jakiś przykład aktorki przed 40, która nie tak dawno "wypłynęła" a która gra Twoim zdaniem lepiej?
Komuś tu się najwyraźniej pomyliły nazwiska. Sztucznie wypromowaną celebrytką mającą być objawieniem kinematografii jest bowiem Jennifer Lawrence.
Co do Lawrence to akurat się nie zgodzę - zobacz "Winter's bone", była w nim genialna, rola wg mnie oscarowa
Chastain to wybitna aktorka, wg. mnie jedna z najwybitniejszych w swoim pokoleniu (o ile nie najwybitniejsza). Jest jak kameleon.
Celebrytka??? Boże, widzisz i nie grzmisz?! Zero skandali, zero wyprzedaży życia prywatnego w mediach i celebrytka? Uwielbiam jak trolle używają słów, których znaczeń nie rozumieją.
Tymczasem Oscar Buzz na Jessicę coraz większy... między grudniem a lutym może być ciekawie :)
Racja. święta racja panie. Drewno, że oj, jakie drewno. Lubię ten jeden film z nią, no... zapomniałem, aha ten o bin Ladenie, a ten drugi o tych dziurach czarnych to już mniej. Tak że no, tośmy se pogadali. Ide se teraz pudelka poczytam :)
całkowicie się nie zgadzam. Rewelacyjna rola "zagubionej trochę głupiutkiej zony" w Slużacych, również twardej kobiety, która zostaje matką (w Mamie) nie mowiac juz o wrogo nr 1 i WSZYSTKICH tegorocznych produkcjach.
Genialna aktorka!