Napięcie w relacjach z pilotem - nie zauważyłem. Myślisz że mieli by o czym rozmawiać gdyby dotarli do większego skupiska ludzi? Gdyby hormony przestały działać? Ja myśle że najzwyczajniej w świecie by o sobie zapomnieli. Właściwie to on o niej bo ona zdaje się go wogóle nie zauwazyła. Tak jakby na nią hormony nie działały.
Druga para wydała mi się bardziej wiarygodna - chociaż nie wiem co ona w nim widziała to jednak było czuć prawdziwą więź.
Kojarzysz Przystanek Alaska... pilot kojarzy mi się z Maurice'm(wizualnie - na starość) a wewnętrznym spokojem z Crissem natomiast lekarka niedostępnością z Maggie skrzyżowaną z Fleischmanem - ni pies ni wydra.
Nijak do siebie nie pasowali, prędzej gość od córeczki i lekarka ponieważ oboje mieli pasje nie wymagali by od siebie ciągłej uwagi. Pilot był jak małe dziecko.

Konflikt lojalności - od początku budziła we mnie nieufność okazała się zwykłą kłamczuchą