a kim w ogóle jest ten koleś?

Pewnie fani "teorii wielkiego podrywu" go tak wyplusowali. I kolejna gwiazdeczka serialowa w top 100

To musi być jakiś żart adminów a wy żartownisie wy;D

Po prostu, jeżeli postać posiada daną ilość głosów (a przypuśćmy, że w danej chwili ma wysoką średnią), to automatycznie zostaje zapisana na to miejsce, na które wskazuje jej średnia, a nie ilość głosów.

A miejsca podobno obliczają ze średniej ważonej, w której liczy się liczba głosów. Te rankingi już w ogóle o kant tyłka obić, aż szkoda gadać (i pisać)...

Jest tu cała grupa "wielkich aktorów" jednego serialiku\filmidła:
Ian Somelhalder #27
Jim Parsons #40
Michael C.Hall #51
Tony Jaa #59
Neil Patrick Harris #60
Jensen Ackles #83
Brandon Lee #91
Ed Westwick #95

A tacy aktorzy jak Val Kilmer, River Phoenix, Robert Redford, Paul Newman w drugiej, albo trzeciej setce. Powinno być tak: aktorzy filmowi - osobny ranking, serialowi - osobny, polscy i zagraniczni - osobno. Reżyserzy i statyści NIE POWINNI być włączani do rankingów aktorów (chyba że aktor jest równocześnie reżyserem). Zamiast ulepszyć system oceniania i rankingi, mamy coraz więcej bezsensownych news'ów o nowych gościnnych występach w serialach. A kogo to obchodzi?

o dzięki, ja tutaj wyszukuję takich właśnie którzy wzięli się z kosmosu i są w top 10 i daję im 1/10 dla równowagi a ty mi to bardzo ułatwiłeś/aś. Naprawdę wielkie dzięki!
Ten aktor to w ogóle jakaś kpina... ale z resztą jak wszyscy z tych co napisał pan/pani na górze ;] a i zapomniałeś np. Brad Pitt poza top 100

Proszę uprzejmie ;)

Osobiście jestem przeciwny dawaniu "jedynek" tym...no powiedzmy że "aktorom", ale niby dzięki temu ranking jest bardziej sprawiedliwy. Na szczęście już niedługo w rankingu pojawią się lepsi aktorzy - to kwestia czasu, kiedy John Cazale znajdzie się w pierwszej piątce, bo...do jasnej cholery zasługuje na to! ;)
Newman i Redford będą wyżej, bo skończy się boom na "Vampire Diares" i "HIMYM", z czego bardzo się cieszymy.

<dla "niekumatych" lub "nieogarniętych": (różne są szkoły) jeśli nie wiecie kto to jest John Cazale już wyjaśniam - aktor, który zagrał w pięciu filmach. Słabo? Te filmy to: "Ojciec Chrzestny" I i II oraz "Rozmowa" F. F. Coppoli, "Pieskie Popołudnie" Sidney'a Lumeta i "Łowca Jeleni" M. Cimino. Nic dodać, nic ująć>

A co ma Rivier Phoenix do top 100? Chyba pomylilo ci sie z jego bratem, Joaquinem Phoenixem.
A wracajac do tematu w pelni zgadzam sie z tym, ze ten aktor nie powinien byc w top 100. Nie ma jednak co sie przejmowac, tak juz jest z tym rakningiem.

Zgadza się. Osobny ranking - O TAK. Wtedy ta gigantyczna, przeurocza MODLISZKA będzie w top 3 :)

Jeszcze daleko do Prima aprilis :) to tak samo komiczne jak np."pani " Emma Stone na 32 ...a Keira Knightley na 89...

Ależ macie problem. ^^ To są TOP aktorzy, czyli najbardziej popularni na daną chwilę. Ludzie, którzy dają im z tego powodu oceny 1 są godni pożałowania.
Have a nice life.

Mylisz się. Aktorów nie powinno się oceniać i porządkować ze względu na popularność. Liczy się talent aktorski. Nie rozumiem jak ten "ktoś" może być wyżej niż Joe Pesci, Kevin Spacey i wielu innych? Głupota! Gdyby chodziło o popularność, to Justin Bieber byłby 1 w rankingu, bo to o nim większość dzieciaków teraz gada, nie koniecznie dobrze.

Fani Justina Bibera to raczej bardzo młoda grupa ludzi, którzy raczej nie zajmują się przeglądaniem rankingów na filmweb - wyszukują raczej jakieś newsy, plotki ploteczki, a Jim Parson gra w serialu przeznaczonym dla innej grupy wiekowej...

Zgadzam się z przedmówczynią. Idiotyzmem jest dawanie 1 za to, że aktor (nie w cudzysłowie...) jest wysoko w rankingu, a ktoś jest z tego powodu niezadowolony.
Podobnie jest w serialach, zauważyłam, że nowe, świeże są wysoko, podczas, gdy np. ubóstwiany przeze mnie "That '70s Show" spadł (niegdyś był na 10 miejscu), przypominam, że jest z 1998 roku.
Oczywiście liczba głosów oddanych na aktorów/seriale jest często nieporównywalna, ileś set lub kilka tysięcy głosów na nowy serial (wysoko w rankingu, np. Gra o tron, 1.w rankingu, lekko ponad 15 tysięcy) ma się nijak do niemal 140 tysięcy głosów (patrz "Dr House", 5. w rankingu) oddanych na serial, aktora, którzy dłuższy czas goszczą na ekranach. Proszę nie doszukiwać się w tej wypowiedzi oceny ani pierwszego ani drugiego serialu, podałam tylko przykład nowości i "weterana". I w tej ogromnej liczbie czają się oceny od 1 do 10. Nowe produkcje, tak mi się wydaje, skupiają w małej liczbie mocną część plusów bądź minusów - którejś ze "stron".
Nie mniej Jim Parsons świetnym aktorem jest, w raz ze zwiększaniem się liczby głosów pewnie będzie spadał, nie umniejszy to jego talentowi. Dojdą 1 i 10. Ranking by wszystkich usatysfakcjonował, pokazał rzeczywisty ranking (przynajmniej najbliższy poprawnemu), gdyby każdy aktor/serial miał taką samą liczbę głosów - wtedy czarno na białym byłoby widać niezawyżone lub niezaniżone oceny. Przelicznik nie jest idealny, stąd ranking TOP jest po części rankingiem POP. Nie warto z tego powodu się unosić, oburzać. Po co? Napawajcie się grą aktorską artystów, których podziwiacie, oglądajcie filmy, których jesteście fanami, krytykujcie - konstruktywnie.
Miłego dnia!