Niestety raczej nie dostanie. Gdyby Złote Globy i Oscary były nagrodami przyznawanymi obiektywnie, to Phoenix dostawałby je regularnie, bo aktorem jest wybitnym, w mojej opinii porównywalnym z D.Day-Lewisem, a patrząc jak rozwija się jego aktorski kunszt to wkrótce będzie numerem 1.
Zgadzam się. I o ile mam świadomośc, że Oscary to raczej "polityka i odpowiednia promocja", to jest to dla mnie skandalem, że Phoenix nie dostał statuetki w zeszłym roku. To była zdecydowanie najlepsza rola. No ale film kontrowersyjny jak i sam aktor więc można się było spodziewać, że nie wygra. Rzadko używam sformułowania "wybitny" w kontekście aktorów, ale w jego przypadku zdecydowanie na nie zasługuje.
Ale przecież sam Phoenix mówi, że ma gdzieś Oscary i tego typu nagrody, więc chyba nie ma co płakać? ;)