C.d

Kiedy trzeba zagrać kogoś wyrazistego, kogos kto potrafi oprócz swoich wyczynach akorsko-akrobatycznych wdać się w postać normalną,łatwą - to wtedy Joaquin A nie ma... Taki czołowy aktor z niego xd zacisnąć ryj, morde i gotowac się aż żyły wyjdą i mamrotać pod nosem zawsze tak samo - tak że nie wiem nawet jak to ocenić... Cyrk.

Przyznam że rola Jokera Rewelacyjna, ale to tyle, jego dorobek jako aktora nie jest na tyle dobry by był na pierwszym miejscu, nawet w TOP10 nie powinien sie zmieścić. Właśnie z tym Filmweb jest Parodią podług innych stron o tej samej tematyce, tutaj wystarczy że aktorowi wypali jedna rewelacyjna rola i to wystarczy by przebić wszystkie legendy kina które miały mnóstwo świetnych ról. Szkoda że Vin Disel nie jest na 1-wszym to byłoby w stylu Filmwebu ;)

Ogólnie rzecz biorąc, uważam że niepotrzebny byl ten mój alko-post. Przed świętami maraton z filmami z Joaquinem, święta, kilka drinków i wyszedł taki szkalujący potworek. Phoenix'a można podziwiać jak się obejrzy jeden film w odstępie jakiegos czasu. "Mistrz" itd. , wygląda to potężnie. Gorzej jak się zrobi z nim maraton i dostrzeże się, że co by nie grał, to widzi się zaciętego faceta na dobrej drodze do wylewu i słyszy się jeden i ten sam mamrot z pod nosa. A taki post a'la hejtujacy go wziął z tego że człowiek to widzi i słyszy, a wchodzi na portal i patrzy na opinie, że Phoenix jest aktorskim Bogiem. Przez Jokera teraz nr1 wszystkich portali, opinie że to kameleon - olaboga, można JP skompletować, ale posądzić go o wszechstronność w rzemiośle, to straszna skrajność, gdzie on do tego zacięcia i mamrotania wrzucił gen psychola i miesza to wszystko w jednym kotle - i inne wisienki. Przywołałem jak na psychofana przystało też wyżej DiCaprio bo ciężko w ogóle zrozumieć jak można talentami zestawiać tych dwóch rówieśników. Okres młodości pokazał nawet który z nich ma talent, a który wyrobił sobie patent. Jak Leo w 90's robił cuda przed kamerą i pokazywał świadomość aktorską na poziomie 50-latka, to Phoenix grał jedno i to samo - na fochu, jakby miał się zaraz popłakać. Nie jestem fanem nieuczciwej gloryfikacji zmarłych, ale nie ma to absolutnie nic wspólnego z jego bratem Riverem. Ten rzeczywiście urodził się jako geniusz tego zawodu. I wystarczyło mi do stwierdzenia tego tylko te kilka lat jego kariery. Reasumując, Joaquin jest dobrym aktorem,ale jego aktualna pozycja nie ma nic wspólnego z tym co się wydarzyło po Jokerze. Prędzej by mi nie przyszło do głowy go tak skrytykować,ale skoro tak nadmiernie go teraz gloryfikują to nie zaszkodzi mu i mały pstryk w nochala.

"Przez Jokera teraz nr1 wszystkich portali" nie prawda na IMDB nie jest pierwszy, nawet nie ma go w top 10. Tam mają jakiś inny skrypt, który całe szczęście zapobiega gloryfikowaniu aktora tylko za 1 rolę. Ale odkąd pamiętam na FW był z tym problem, a aktorzy na szczycie zmieniali się na coraz to bardziej kuriozalnych i z pewnością nie zasługujących na to. Ale olać to, jeżeli dla kogoś JOAQUIN PHOENIX dla kogoś jest najlepszym aktorem w dziejach ludzkości bo zagrał w "Jokerze" to już jego sprawa. Kiedyś założyłem temat pod DiCaprio w którym stwierdziłem że jest to jedyny geniusz w historii, chyba tylko ten ostatni film "Nie Patrz w Górę" mu nie wyszedł. JOAQUIN PHOENIX jest jak Christopher Waltz, odpalił 2 czy 3 genialne role i tyle, w pozostałych gra bardzo szablonowo.

Racja z tymi rankingami. Ja też potężnie jak na mnie wyraziłem opinie o tym procederze pod tematem Maleka. A i niezwiązanie opis do różnych sytuacji może oddać post pod Alim.

Co do DiCaprio to "Nie patrz w górę" jest jego pieczątka na karierę. Zagrał normalnego nerda, z ludzkimi przypadłościami, tak znanym obecnym czasom (nerwicę lękowe, społeczne, fobie, deprechy itd) .. Byl w tej roli genialny! Jak metronom grał. Sam masowy odbiór filmu do przewidzenia. Jeśli jednak ktoś ma dalej swój mózg t

Tak to była dobra rola DiCaprio, bardziej chodziło mi o to, że jak dla mnie to nie jest pamiętna rola, a raczej taka którą większość mogłaby zagrać ;) na podobnym poziomie. Wiesz ja z tym Vin Diselem nie żartowałem, z tego co pamiętam był on kiedyś w top3 na 100%. Za jakiś czas powstanie znowu jakiś super hit trafiający do masowego widza, i wtedy ranking znowu się zmieni. A Malek to dla mnie bardzo średni i w ogóle nie wyróżniający się aktor

Wiem, że nie żartowałes, ja ten cały proceder wyciągnąłem kiedyś na wierzch!

Co do nowego filmu McKaya, to proponuję każdemu aktorowi takiej próby... Przykładowemu Phoenixowi życzę żeby popuścił szczęki, odłożył wylew na zaś, a mamrotanie pod nosem zostawił pod nosem..