Moja ulubiona aktorka, wspaniała w każdej roli, a widziałam prawie wszystkie jej filmy. Jest także dobrym reżyserem, co zdarza się dość rzadko. Niektórzy zarzucają jej, że nie przyjęła roli w drugiej części "Milczenia Owiec", a ja składam jej dzięki za to - film jest beznadziejny i nudny, ratuje go jedynie obecność Hopkinsa. To co w pierwszej części przyciągałao do ekranu, duet Foster-Hopkins, w drugiej jest zastąpione próbami aktorskimi Moore :/
A wracając do tematu, moją ulubioną rolą Foster jest chyba Franny w "Hotelu New Hampshire", pokazała tam swój wielki talent.
Potrafi grać silne kobiety, co udowodniła w "Kontakcie".
Jednym słowem, najlepsza aktorka naszych czasów. Wejdzie do grona tak zasłużonych jak Bacall, Hepburn czy Davies.
Tak więc zaczne od Hannibala, poczatkowo miała w nim zagrac Jodie, ale to co zrobili z ksiązką Harrisa ekranizując ją to dziękuję, że Jodie tam nie zagrała... Julianne nie była zła, wiadomo do pierwowzoru nie dorosła i w porównaniu z Jodie wypadła marnie, ale uważam, że dała radę. Film w porównaniu z Milczeniem to totalna klapa... no cóż duet Hopkins-Foster to już klasyka tego gatunku :)
Frannie z Hotelu była świetna, w zasadzie film mnie nie zachwycił, ale uważam, że kreacje Jodie zawsze są blaskiem nawet w filmach robiących klape i nie odnoszącym sukcesu.... Chociazby nawet jej siostra Assumpta w Ministrantach :)
Dla mnie to także najlepsza aktorka naszych czasów, zasłuzone Oscary i wierzę, że dostanie ich jeszcze kilka. Jako nieliczna była aktorka dziecięca i odniosła w tej dziedzinie sukces tez w dorosłym życiu, a to nie jest proste. Wypracowała sobie taka pozycję, że teraz to ona przebiera w scenariuszach i gra tam gdzie chce, gdzie ja cos przyciągnie do roli, a nie tam gdzie warto by odnieść sukces... Przez to mało ja widać, ale jako producentka i reżyserka wierze, że da rade i pokaże, że także w tej dziedzinie stac ja na wiele :)
To także moja ulubiona aktorka. :) "Hotel New Hampshire" - niedoceniony film, a ja go uwielbiam! Inne filmy z nią, które mogę oglądać w kółko(chronologicznie): "Bugsy Malone", "Maverick", "Kontakt". Tak, nie są to ambitne filmy, ale naprawdę wszystkie je lubię a Jodie Foster zagrała tam bardzo różne role - wszystkie koncertowo. "Anna i król" też była dobra.
Co do "Taksówkarza" nie wypowiem się, bo mam w tej kwestii inne zdanie niż większość populacji (o filmie, nie o Foster).
A "Milczenia owiec" nie widziałam. :o I nie zobaczę nigdy - bardzo boję się horrorów. Więc ich nie oglądam.
Podsumowując, Jodie Foster gra genialnie i jest bardzow szechstronna, a to moim zdaniem najtrudniejsze zadanie dla aktora. Dlatego, między innymi, moim ulubionym aktorem jest Daniel Day - Lewis. Pomyśleć tylko - gdyby kiedyś zagrali w jednym filmie... Ach, marzenie :D