John CarpenterI

John Howard Carpenter

7,8
4 310 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby John Carpenter

Twórczość Carpentera

użytkownik usunięty

Postanowiłem założyć ten temat, aby dokładniej zanalizować twórczość mistrza gatunku. No ale właśnie... Czy można nazwać Carpentera mistrzem? Wiadomo, że nie ma na świecie reżysera, który jest w formie przez całe życie. Każdy z bardziej prestiżowych reżyserów posiada na koncie przynajmniej jeden film, który jest jego "opus magnum", dziełem niemalże doskonałym, które zaznacza się jako jeden z lepszych przedstawicieli gatunku. Do tej pory obejrzałem siedem filmów Carpentera: Coś, W paszczy szaleństwa, Mgłę, Oni żyją, Ucieczkę z Nowego Jorku, Duchy Marsa oraz nowelkę p.t. Cigarette Burns. Niewątpliwie "Coś" jest arcydziełem horroru, przynajmniej moim zdaniem, ma wszystko, co pozwala na stwierdzenie, iż to produkcja fenomenalna, gdzie każdy detal stoi na najwyższym poziomie (nawet efekty, jak na tamte, zamierzchłe czasy). No właśnie... Tak naprawdę tylko The Thing zrobiło na mnie kolosalne wrażenie. Dalej jest już nieźle albo nawet słabo. "W paszczy szaleństwa" oraz "Oni żyją" to dwa kolejne filmy, które nie wyróżniają się niczym specjalnym w gatunku, jakim jest horror. Są dobre, to prawda, ale czy słowo "dobry" pasuje do twórczości Carpentera? Być może zbyt wiele wymagam od człowieka, ale po pierwszym obrazie jaki zobaczyłem (a było to właśnie "Coś") oczekiwałem czegoś na podobnym poziomie. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że horror jest gatunkiem, który najciężej nakręcić. Tam wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, wszystko idealnie poprowadzone od początku do końca, żeby film był solidny. Niewielki błąd może spowodować katastrofalne w skutkach efekty, o których z pewnością wie wiele osób. Carpenter jest mistrzem klimatu, to pewne, ale według mnie często na jego filmach widać kicz- zamierzony, nie zamierzony, wszystko jedno. Na pewno niezbyt trafnie prowadzony. Konsumenci, ludzie zwracający uwagę na każdy szczegół, lubią mieć do czynienia z czymś, co zaspokoi ich głód, w każdym przypadku. Teraz postawię pytanie. Czy faktycznie Carpenterowi coraz częściej zdarzają się błędy w filmach czy może "The Thing" był po prostu czystym przypadkiem, dobrze poprowadzonym filmem, wręcz arcydziełem? Na to pytanie każdy indywidualnie musi sobie odpowiedzieć. Na podstawie tych wszystkich filmów mogę stwierdzić, że Carpenter to reżyser który na pewno obniżył loty, a jeśli miał potencjał, to próba czasu nieco go nadwyrężyła. "Duchy Marsa" chciałem potraktować z przymrużeniem oka, ale absolutnie nie dało się tego zrobić. Kicz (tak mi się wydaje) miał być atutem produkcji, a stał się jego gwoździem do trumny. Dla mnie to wpadka w twórczości Carpentera. To samo "Mgła". Absolutnie nic nie wnosi do kanonu horrorów. Film miał klimat, to prawda, ale historia była tak sztampowa, jak rosół w niedzielę. W "Cigarette Burns" niesamowicie ujęła mnie fabuła, ale jej realizacja wypadła przeciętnie. Współczesnemu kinu grozy brakuje oryginalnych pomysłów. My, jako widzowie musimy dać sygnał twórcom, żeby coś zmienili, indywidualnie stanowimy pojedyncze głosy, ale jako masa, możemy dawać wyraźne sygnały że coś nam się podoba albo nie podoba. Nie krytykuję absolutnie Carpentera. Staram się go w jakiś sposób zrozumieć, dla mnie "The Thing" zapracował sobie na dobrą opinię, ale w kolejnych latach osiadł zdecydowanie na laurach. Miejmy nadzieję, że nabierze oryginalnych pomysłów i stworzy film, który tak, jak w 82' roku, powali nas na kolana. Reasumując:
1. The Thing 10/10 (!!!)
2. In The Mouth Of Madness 7/10
3. They Live 7/10
4. The Mist 5/10
5. Escape From New York 6/10
6. Ghosts Of Mars 4/10 (!?)
7. Cigarette Burns 7/10

Żeby lepiej (trafniej) ocenić twórczość Carpentera nalezy obejrzeć jeszcze (przynajmniej) "Halloween", "Christine" (adaptacjępowieści Stephena Kinga), "Księcia ciemności", "Wioskę przeklętych" (a wczesniej ierwszą wersję - oba filmy to adaptacje, tak samo "Coś" nie jest remake'iem), "Ucieczkę z Los Angeles" i "Łowców wampirów". Choć połowa z nich jest zdecydowanie słaba, to jednak zalicza się do ważniejszych pozycji w filmografii Carpentera. Nie należy zapomnieć o "Atku na posterunek 13", dzięki któremu Carpenter nakręci przełomowe "Halloween". W telewzyjnym "Elvisie" po raz pierwszy współpracował z Kurtem Russellem. Dalsze jego owoce współpracy z tym aktorem to dwie "Ucieczki..." (druga to apokaliptyczna słabizna), "Wielka draka w chińskiej dzielnicy" (nieudana próba stworzenia etnicznej miłosnej humoreski karate) i "Coś" (w mojej klasyfikacji na miejscu czwartym wśród dokonań Carpentera. Wcześniejszym owocem współpracy Carpentera z Samem Neillem jest głupawa komedyjka "Wspomnienia niewidzialnego człowieka" (jak się domyślasz, nie polecam). "Pro-life" z drugiego sezonu "Masters of Horror" jest niewiele lepsza od "Cigarette Burns", które uważam za najgorsze co stworzył omawiany tu reżyser ("Duchy Marsa" są u mnie na miejscu trzecim wśród najgorszych). Ciekawa jest też produkca telewizyjna "Ktoś mnie obserwuje" (rówiesniczka "Halloween"). Remake'iem (i to słabym) tego filmu jest również telewizyjna produkcja "Okna strachu". Jedną z omijanych przeze mnie produkcji stanowi "Ciemna gwiazda" z 1974 roku, filozoficzna rozprawka nawiązująca do "2001: Odysei kosmicznej" Kubricka". Ciekawostka: scenariusz do "Ucieczki z Nowego Jorku" powstał w roku 1973. Gdyby nie to, że miał wyrezyserować "Eksperyment: Filadelfia" film będący przełomowym krokiem w kierierze Kurta Russella prawdopodobnie by nie powstał.

użytkownik usunięty
Shiloh

Dziękuję za konstruktywną wypowiedź. Z pewnością wrócę do dyskusji w tym temacie po obejrzeniu całej twórczości Carpentera, która jest moim nadrzędnym celem. Nie chcę do końca wypowiadać się na temat jego spuścizny, zaznaczam, że temat, który poruszyłem jest tylko delikatnym dotknięciem dotychczasowych przemyśleń na podstawie jego produkcji. Kiedy poznam całość, na pewno żywiej włączę się do konwersacji na temat tego reżysera. A propos filmu "Atak na posterunek 13". Słyszałem niemal same pochlebne opinie na temat tego obrazu, podobno to jeden z lepszych klimatycznie filmów, który w pewien sposób różni się od pozostałych tego typu. Poluję na niego od dłuższego czasu, ale nie mogę zlokalizować. Byłbym wdzięczny, gdybyś podał/podała mi serwer, gdzie mógłbym go obejrzeć. Pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones